Artur Wichniarek: Zespół Italii zagrał z nami jak z frajerami

Artur Wichniarek nie szczędził gorzkich słów po meczu Włochy - Polska w Lidze Narodów. Ekspert na antenie "Polsatu Sport" w dosadny sposób ocenił postawę podopiecznych Jerzego Brzęczka.
"Biało-Czerwoni" zawiedli na całej linii. W starciu z Włochami byli po prostu bezradni i zostali bezlitośnie wypunktowani. Artur Wichniarek nie gryzł się w język, gdy starał się podsumować stracie w Reggio Emilia. Oberwało się m.in. Jackowi Góralskiemu. Ekspert krytycznie ocenił też występy Recy i Krychowiaka.
- To jest poziom reprezentacyjny i Góralski nie ma prawa, obojętnie ile, gdzie i jak grał, tak zagrać w tym spotkaniu. Koniec, kropka. Nie tłumaczmy tego chłopaka i nie tłumaczmy tej reprezentacji. Dzisiaj, po dwóch latach, nie ma nic. Po tym spotkaniu nie ma po prostu nic, nie ma w ogóle od czego zacząć - przyznał.
- Możemy mówić, że Reca zagrał słabiej, że znowu słabiej zagrał Krychowiak. Ale wszyscy zagrali po prostu tragiczne spotkanie, obojętnie, czy ktoś wyszedł w pierwszej jedenastce, czy rezerwowi - dodał.
Zdaniem Wichniarka kadra Jerzego Brzęczka nie notuje postępu. Ostatni mecz dobitnie to pokazał.
- Dwa lata temu, kiedy Jurek Brzęczek objął tą reprezentację, potrafiliśmy w Bolonii zagrać bardzo przyzwoite spotkanie z zespołem, który tak samo jak nasz, był na początku budowania go przez trenera Manciniego. Dzisiaj zobaczyliśmy zespół Italii, który nie zagrał z Polską w optymalnym składzie, a jednak zagrał z nami jak z frajerami - podkreślił.
- Zero rzutów rożnych. 60 do 40 procent posiadania piłki. Przez 90 minut oddaliśmy może jeden strzał na bramkę. W drugiej połowie Donnarumma po zagraniu do bocznego obrońcy nawet nie wracał przed swoją bramkę. Były momenty, kiedy osiem razy zostawiał pustą bramkę, bo Włosi dobrze widzieli, że nie jesteśmy w stanie odebrać im piłki - zakończył.