AS Roma. Mourinho kipiał ze złości po porażce z Milanem. "Jeśli się odezwę, to nie pozwolą mi być na ławce"
AS Roma przegrała z AC Milan 1:2 w meczu 11. kolejki Serie A. Po końcowym gwizdku swoje niezadowolenie okazał Jose Mourinho.
Stołeczna ekipa w hicie ligi włoskiej musiała uznać wyższość "Rossonerich". Mecz na Stadio Olimpico zakończył się wynikiem 1:2.
W tym spotkaniu nie brakowało emocji i sędziowskich kontrowersji. Sędzia Fabio Maresca w końcówce spotkania nie podyktował rzutu karnego dla gospodarzy, choć wydawało się, że w polu karnym gospodarzy kopnięty został Lorenzo Pellegrini.
Wątpliwości wzbudziła też wcześniejsza decyzja arbitra. Maresca wskazał na wapno, gdy w polu karnym padł Zlatan Ibrahimović.
Mourinho po ostatnim gwizdku kipiał ze złości. Pojawił się przed kamerami "DAZN", ale zapowiedział, że nie odpowie na żadne pytanie. Udzielił tylko krótkiej wypowiedzi.
- Gratuluję Milanowi i nie chcę nic więcej powiedzieć, bo jeśli się odezwę, to nie pozwolą mi być na ławce w przyszłą niedzielę. Złości mnie brak szacunku dla naszych fanów i tych, którzy kochają Romę. Nie graliśmy dobrze, ale daliśmy z siebie wszystko. Szanujemy to, inni nie i to mnie wkurza - stwierdził.
AS Roma obecnie zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli. Na swoim koncie ma 19 punktów.