Astiz: Wiedzieliśmy, że musimy się zrehabilitować za porażkę z Jagiellonią

- Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie kluczowy i może o wielu rzeczach zadecydować. Wykonaliśmy dobrą pracę mentalną, byliśmy dzisiaj bardziej skoncentrowani. Wydaje mi się, że wszystko dobrze poszło - powiedział Inaki Astiz po meczu z Lechem Poznań.
- Poprzednie spotkanie siedziało w nas, najlepiej chcielibyśmy rozegrać dzisiejszy mecz jak najszybciej i zdobyć trzy punkty. Wiedzieliśmy, że musimy się zrehabilitować, lepszej do tego okazji nie było, niż spotkanie z Lechem. Zwłaszcza, że było dzisiaj cieplej i zjawiło się dużo osób na stadionie. Wydaje mi się, że to nam trochę pomogło i jesteśmy dużo bardziej zadowoleni niż tydzień temu - stwierdził.
- Nie stresowałem się przed powrotem na murawę, bo dobrze trenuję i czuję się pewnie. W meczu ze Śląskiem nie mogłem zagrać, ponieważ trzy dni nie trenowałem. Normalnie jednak z tygodnia na tydzień robię swoje na treningach. Jeśli nie mogę pomóc drużynie na murawie, to robię to w szatni. Po tym meczu jestem zadowolony. Nie wiem, czy ten mecz zmieni hierarchię. Za tydzień na pewno nie zagram, ponieważ będę pauzować za żółte kartki. Ktogolwiek by jednak zagrał, będzie wyglądać to dobrze. Nasza obrona jest w dobrych rękach - dodał.
- Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie kluczowy i może o wielu rzeczach zadecydować. W przypadku porażki Lech zbliżyłby się, ale naszczęście wygraliśmy i zbliżyliśmy się do Jagiellonii. Wykonaliśmy dobrą pracę mentalną, byliśmy dzisiaj bardziej skoncentrowani. Wydaje mi się, że wszystko dobrze poszło - zakończył Astiz.