Azerowie nie mogą uwierzyć, co zrobił Santos. "To było haniebne"

Azerowie nie mogą uwierzyć, co zrobił Santos. "To było haniebne"
Piotr Matusewicz / pressfocus
Fernando Santos traci resztki renomy. W Azerbejdżanie o doświadczonym szkoleniowcu mówią w jednoznacznie zły sposób.
Azerowie oddali stery kadry w ręce Santosa latem 2024 roku. Ulegli magii wielkiego nazwiska i... muszą gorzko tego żałować. Portugalczyk poprowadził ich reprezentację w jedenastu meczach. Zaliczył dwa remisy i dziewięć porażek...
Dalsza część tekstu pod wideo
70-latek został wyrzucony z pracy po porażce 0:5 z Islandią w eliminacjach do mistrzostw świata. W Azerbejdżanie zostawił po sobie jak najgorsze wspomnienia.
- Fernando Santos był wielką porażką. Był chyba najbardziej haniebnym trenerem, jakiego spotkałem w swojej karierze dziennikarskiej - powiedział dziennikarz Kenan Mastaliyev w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
Azer ma pretensje do Santosa nie tylko o fatalne wyniki kadry. Problem stanowił też sposób bycia Portugalczyka
- Na konferencji prasowej po dotkliwej porażce z Islandią zachowywał się tak, jakby nic złego się nie stało. To, w jaki sposób odpowiedział "mam kontrakt", gdy dziennikarze w końcu wezwali go do rezygnacji ze względu na szacunek do samego siebie, było bardzo haniebne. Postawienie pieniędzy ponad wszystko wstrząsnęło całym krajem i odebrało mu resztki zaufania - podsumował Mastaliyev.
Santos został zwolniony przed eliminacyjnym meczem z Ukrainą. Decyzja przyniosła natychmiastowy efekt. Azerowie zremisowali z faworyzowanym rywalem 1:1.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakDzisiaj · 10:59
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również