"Barcelona dostanie w d**ę". Kosecki wypalił przed hitem La Liga

We wtorkowym hicie La Liga FC Barcelona zmierzy się z Atletico Madryt. W rozmowie z Super Expressem Roman Kosecki nie ukrywał, że będzie kibicował "Los Colchoneros". Wypowiedział się także na temat Roberta Lewandowskiego.
"Lewy" tydzień temu nie pokazał się z najlepszej strony w hicie Ligi Mistrzów z Chelsea. Hiszpańskie media nie są zgodne co do tego, czy Polak zacznie mecz w pierwszym składzie. Wątpliwości nie ma za to Roman Kosecki.
- Jest bardzo przydatny, więc trener Hansi Flick powinien go wystawić. "Lewy" jest w 100 procentach gotowy do gry. Przy takich dogrywających jak Yamal i Raphinha na pewno będzie miał więcej sytuacji pod bramką, a on to potrafi wykończyć. Jest w dobrej dyspozycji - ocenił Kosecki.
- Oczywiście trzymam kciuki za "Lewego", żeby dobrze grał, ale niekoniecznie w tym meczu. Wiadomo, że będę kibicował Atletico. Myślę, że będzie 2:1 dla nich. Barcelona dostanie w d**ę (śmiech). Oby tylko nie było 0:0 i męczarni. Jednak mecze między tymi zespołami zawsze były emocjonujące. Dlatego liczę na świetne widowisko - podkreślił.
Były reprezentant Polski w rozmowie z Super Expressem przyznał, że jego zdaniem "Barca" nie powinna rezygnować z usług Lewandowskiego. Kontrakt napastnika wygasa w czerwcu przyszłego roku.
- Barcelona rozgląda się z napastnikami, ale "Lewy" zawsze daje stabilność i gwarancję strzelania 20 goli w sezonie we wszystkich rozgrywkach. Uważam go za pana profesora naszej piłki, jednego z trzech najlepszych piłkarzy w historii Polski - powiedział.
- Bije innych na głowę osiągnięciami, pucharami. Oczywiście nie można porównywać nigdy piłkarzy z różnych epok, bo to jest zawsze krzywdzące. Ale to jest pan profesor. Świetny ambasador polskiego futbolu. Długo takiego piłkarza możemy nie mieć. Obym się mylił - zakończył.