Barcelona nie zgadza się na żądania Williamsa. Pat w negocjacjach

Barcelona nie zgadza się na żądania Williamsa. Pat w negocjacjach
IMAGO / pressfocus
Trwa pat w rozmowach między FC Barceloną a Nico Williamsem. Powodem jest zapis w kontrakcie, którego domaga się piłkarz.
Williams wcześniej deklarował, że chce grać w Barcelonie. Media informowały, że jest nawet w stanie pójść na ustępstwa finansowe, by trafić do tego klubu. Mistrzowie Hiszpanii muszą za niego zapłacić ok. 62 mln euro. Tyle wynosi klauzula odstępnego zapisana w umowie piłkarza z Athletikiem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Choć wydawało się, że transfer zostanie sfinalizowany sprawnie, to pojawiły się problemy. Mundo Deportivo podało, że Barcelona nie zgadza się na żądanie Williamsa, by w kontrakcie piłkarza znalazł się zapis gwarantujący rejestrację w La Liga, a gdyby do tego nie doszło - możliwość odejścia za darmo. Warunek przedstawiony przez agentów piłkarza wywołał duże niezadowolenie w katalońskim klubie. Nikt wcześniej się go nie spodziewał.
Obóz Williamsa swój warunek przedstawił dopiero kilka dni temu. Kwestia nie została poruszona na jego pierwszych tegorocznych spotkaniach z Deco.
Barcelona od dłuższego czasu ma problem z rejestracją piłkarzy. W zeszłym roku właśnie z tego powodu upadł transfer Williamsa. Reprezentant Hiszpanii nie chciał ryzykować, że nie zostanie zgłoszony do gry. Na przenosiny do Barcelony skusił się Dani Olmo i... znalazł się w centrum gigantycznego zamieszania. W pewnym momencie nie było pewne, czy będzie mógł pojawiać się na boisku.
Strony muszą jakoś dojść do porozumienia. Czas nagli, bo Barcelona chce szybko sfinalizować transfer Williamsa. Mundo Deportivo twierdzi, że mistrzowie Hiszpanii chcieliby załatwić wszystkie formalności nawet w sobotę.
Skąd ten pośpiech? Barcelona nie chce dopuścić, by Williams wznawiał treningi z Athletikiem. Chciałby uniknąć tego też piłkarz. W Bilbao panuje wokół niego gęsta atmosfera.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 08:12
Źródło: Mundo Deportivo

Przeczytaj również