Barcelona podjęła decyzję ws. głośnego protestu. La Liga nie będzie zadowolona
Piłkarze La Liga postanowili zaprotestować przeciwko rozgrywaniu spotkań w tych rozgrywkach poza granicami Hiszpanii. Cadena SER informuje, jak zareagowała na to FC Barcelona.
Niedawno ogłoszono, że grudniowe spotkanie Villarrealu z "Blaugraną" zostanie rozegrane w Miami. Taka decyzja władz La Liga budzi duże kontrowersje.
Zaprotestować przeciwko niej postanowili sami piłkarze. W piątkowym meczu Realu Oviedo z Espanyolem sędzia odgwizdał początek spotkania, ale zawodnicy przez kilkadziesiąt sekund w ogóle nie ruszyli do piłki. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Pozostawało pytanie, jak na protest zareagują zawodnicy FC Barcelony. To właśnie mecz tego klubu przeniesiono bowiem do USA.
Jak donosi Cadena SER, zawodnicy Girony, z którą grać będzie "Barca", bez wahania przystąpili do protestu. Mistrzowie Hiszpanii postanowili uszanować decyzję rywali.
"Blaugrana" nie będzie więc atakować piłki i poczeka, aż Girona zacznie grę. Jednocześnie nie oznacza to jednak, że klub przystąpił do protestu - oficjalnie ma pozostać neutralny.
Początek spotkania Girony z FC Barceloną zaplanowano na godzinę 16:15. Od pierwszej minuty na murawie pojawić ma się Wojciech Szczęsny.