Barcelona zrobiła miazgę z rywala. Szokujące statystyki w meczu LM

Barcelona zrobiła miazgę z rywala. Szokujące statystyki w meczu LM
IMAGO / pressfocus
Ewa Pajor rozegrała kolejny mecz po kontuzji. Jej Barcelona wygrała w Lidze Mistrzyń z OH Leuven 3:0. Można się tylko dziwić, że wynik meczu był tak niski.
Pajor w minioną niedzielę wróciła do gry po kontuzji. Ligowy mecz z Deportivo La Coruna (8:0) rozpoczęła na ławce rezerwowych. Podobnie było przeciwko Leuven. Polka na boisku zameldowała się w 58. minucie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Barcelona od początku miała miażdżącą przewagę. W pierwszej połowie była przy piłce przez 81 procent czasu gry. Mimo tego gola strzeliła dopiero w doliczonym czasie. Rzut karny wykorzystała Alexia Putellas.
Pajor weszła na boisko przy stanie 2:0. Drugi gol dla jej drużyny padł po samobóju. Piłkę do swojej bramki skierowała Kim Everaerts.
Barcelona ustaliła wynik w 67. minucie. Na listę strzelczyń wpisała się wówczas Irene Paredes.
Można się dziwić, że gospodynie zdobyły tylko trzy bramki. Statystyki są szokujące: zawodniczki Barcelony utrzymywały się przy piłce przez 80 procent czasu gry, w kierunku bramki rywalek oddały aż 43 strzały (16 z nich było celnych), a ich współczynnik goli oczekiwanych wyniósł 5.68. Rywalki skończyły mecz bez żadnego strzału... Dość powiedzieć, że Belgijki w całym meczu wykonały tylko 82 celne podania.
Barcelona po trzech kolejkach Ligi Mistrzyń ma dziewięć punktów. Prowadzi w tabeli fazy ligowej. W następnym tygodniu zagra z Chelsea.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 21:48
Źródło: Sport.pl

Przeczytaj również