Bayern. Julian Nagelsmann wróci na ławkę? "Ostatnie szybkie testy dawały już tylko negatywne wyniki"
Julian Nagelsmann zabrał głos przed meczem z Benfiką. Szkoleniowiec Bayernu Monachium wierzy, że będzie mógł poprowadzić swoich podopiecznych z ławki.
Nagelsmann w ostatnich dniach miał problemy ze zdrowiem. Gdy źle się poczuł, przeprowadzono u niego testy, które wykryły zakażenie koronawirusem.
Z tego względu został odizolowany od zespołu. W czasie meczów swoimi podopiecznymi kierował zdalnie, na stadionie jego obowiązki przejęli zaś asystenci.
Nagelsmann ma nadzieję, że na ławkę wróci już jutro. Przed meczem z Benfiką przyznał, że czuje się już lepiej.
- Nic mi nie jest. Oczywiście nadal czuć, że coś było w ciele, ale to też jest normalne. Myślę i mam nadzieję, że jutro wynik testu będzie negatywny, wtedy znów będę mógł poprowadzić swoich podopiecznych - stwierdził.
- Moje ostatnie szybkie testy dawały już tylko negatywne wyniki. Z kolei ostatni test PCR, który wykonałem 5 dni temu, był już graniczny. Zobaczymy co jutro z tego wyjdzie - dodał.
Szkoleniowiec odniósł się też do problemów "Die Roten" w defensywie. Bayern w ostatnim meczach pod ty względem spisywał się bardzo słabo.
- To podobny schemat we wszystkich meczach. Często nadal zbyt łatwo oddajemy pole naszym rywalom. Chodzi o podjęcie ostatnich kroków w działaniach. Nie byliśmy wystarczająco aktywni w meczu z Unionem tuż przed przerwą i wtedy padł gol - zakończył.