Bayern Monachium marzył o wielkim transferze. To dlatego nie rozpoczął rozmów z Robertem Lewandowskim

Bayern Monachium wciąż nie rozpoczął rozmów z Robertem Lewandowskim ws. nowego kontraktu dla Polaka. Wkrótce się to jednak zmieni. O kulisach całej sprawy informuje "Sport Bild". Wkrótce z Polakiem, a także Thomasem Muellerem oraz Manuelem Neuerem, spotka się Oliver Kahn.
Obecna umowa Lewandowskiego z mistrzami Niemiec wygasa w czerwcu 2023 roku. Jeśli obie strony do końca sezonu nie dojdą do porozumienia, Polak prawdopodobnie opuści Monachium już tego lata. Według niemieckich mediów snajper jest sfrustrowany tym, że Bayern nie rozpoczął jeszcze negocjacji.
Wkrótce powinno się to zmienić, o czym informuje "Sport Bild". Według dziennika sprawy w swoje ręce wziął Oliver Kahn. Prezes zarządu chce osobiście nadzorować negocjacje z Lewandowskim, a także Thomasem Muellerem oraz Manuelem Neuerem.
W ostatnich dniach rada nadzorcza zatwierdziła budżet transferowy na najbliższe lato. Zawiera on środki przeznaczone na nowe kontrakty. Im więcej trzeba będzie zapłacić obecnym gwiazdom, tym mniej funduszy zostanie na wzmocnienia.
Powodem, dla którego Bayern wstrzymywał się z rozpoczęciem rozmów z Lewandowskim, była chęć sprowadzenia Erlinga Haalanda. Kahn jest fanem talentu Norwega i spotkał się w jego sprawie z Mino Raiolą.
Szybko okazało się jednak, że transfer jest niemożliwy z finansowego punktu widzenia. Obecnie dla Kahna przedłużenie umów Lewandowskiego, Muellera i Neuera jest absolutnym priorytetem. Bayern chce potraktować tak samo wszystkie swoje gwiazdy i zaoferować im kontrakty do 2025 roku.
Mistrzowie Niemiec obawiają się jedynie, że zawodnicy zażądają sporej podwyżki - już teraz zarabiają najwięcej w klubie. W najbliższym czasie Kahn ma osobiście spotkać się z całą trójką i poinformować piłkarzy o planach "Die Roten".