Bayern ukarał Jerome'a Boatenga za wyjazd z Monachium. Niemiec wściekły na klub

Jerome Boateng został ukarany przez Bayern Monachium za samowolne opuszczenie miasta oraz spowodowanie wypadku 300 kilomentówm od stolicy Bawarii.
- Obrońca Bayernu, Jerome Boateng, bez zgody klubu opuścił wczoraj Monachium. Tym samym złamał zasady panujące w naszym klubie. Te zasady stoją w zgodzie z zaleceniami służb zdrowia i rządu w panującej obecnie sytuacji. W konsekwencji takiego zachowania Bayern zdecydował się ukarać Boatenga, a pieniądze przeznaczyć na monachijskie szpitale - poinformował bawarski klub na swojej stronie internetowej.
- Obrońca Bayernu, Jerome Boateng, bez zgody klubu opuścił wczoraj Monachium. Tym samym złamał zasady panujące w naszym klubie. Te zasady stoją w zgodzie z zaleceniami służb zdrowia i rządu w panującej obecnie sytuacji. W konsekwencji takiego zachowania Bayern zdecydował się ukarać Boatenga, a pieniądze przeznaczyć na monachijskie szpitale - poinformował bawarski klub na swojej stronie internetowej.
Według niemieckich mediów Boateng spowodował wypadek na autostradzie A9, kiedy wracał do Monachium z Lipska, gdzie miał odwiedzić swojego syna.
Jak donosi "Bild", sam Boateng jest wściekły na klub za tę karę, gdyż jego syn jest obecnie poważnie chory. Nie ma to jednak związku z koronawirusem. - To bardzo smutne - skomentował.