Belgijskie media oceniły grę Rakowa Częstochowa. "Podano im czopek z papryczką chili"
Raków Częstochowa pokonał KAA Gent w meczu IV rundy eliminacji Ligi Konferencji UEFA. Belgijskie media w wymowny sposób skomentowały postawę polskiej drużyny.
Podopieczni Marka Papszuna sprawili dużą niespodziankę w pierwszym starciu z KAA Gent. Na własnym boisku wygrali 1:0. Gol na wagę zwycięstwa zdobył Andrzej Niewulis.
Jak belgijskie media zareagowały na to rozstrzygnięcie? Dziennikarze w dość osobliwy sposób skomentowali postawę Rakowa.
- Początek był dla gospodarzy. Grali, jakby podano im czopek z papryczką chili. Polacy, jak banda dzikich koni, otoczyli boisko, goniąc wszystko, co się ruszało. Nie prowadziło to jednak do żadnego zagrożenia z ich strony, ale trochę czasu minęło, zanim "Bawoły" znalazły swój rytm. Polski zespół swoim zapałem potrafił zniwelować brak talentu, ale nie licząc szalonego startu, to Gent był po prostu lepszy - czytamy na "Nieuwsblad.be".
Z kolei redakcja "Hln.be" zwróciła uwagę na problemy ze skutecznością belgijskiego zespołu.
- To grzech. Gent zdominował Raków dobrą piłką, ale nie potrafił wykorzystać swoich szans, a w dodatku stracił bramkę. Gol, na który drużyna z Gandawy zasłużyła, nie padł. "Bawoły" będą musiały się sporo napracować za tydzień, aby awansować do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy - napisano.
W Belgii spodziewano się, że KAA Gent bez problemu upora się z Rakowem. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna.
- Po raz kolejny Gent nie przysłużył się ani sobie, ani belgijskiemu futbolowi. Mecz z Rakowem na papierze zapowiadał się łatwy do wygrania, ale "Bawoły" i tak poległy - podsumowano na "Voetbalprimeur.be"