Bielik przed szansą na pierwszy skład Arsenalu. "Wenger widzi mnie na obronie"

Sytuacja kadrowa Arsenalu może być szansą dla Krystiana Bielika - wynika ze słów trenera Kanonierów.
Po sparingu Arsenalu z Chivas Guadalajara Arsene Wenger przyznał, że w meczu z Liverpoolem, którym drużyna zainauguruje rozgrywki Premier League, na środku obrony może zagrać ktoś z trójki Krystian Bielik, Calum Chambers, Rob Holding.
Skąd w ogóle taki pomysł? Kontuzjowany jest akurat Per Mertesacker, zaś Laurent Koscielny ma jeszcze wolne po EURO 2016, w którym jego reprezentacja doszła do finału. To otwiera szansę przed zmiennikami.
Wczoraj Wenger potwierdził, że Bielik zostaje z kadrą pierwszej drużyny co najmniej do grudnia. Ma dostawać szanse gry i pod koniec roku zapadnie decyzja o pozostawieniu piłkarza w zespole lub poszukaniu opcji wypożyczenia.
Sam zawodnik zapowiada walkę o tę pierwszą opcję. W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" stwierdził, że jest gotów zagrać na każdej pozycji, na jakiej będzie widział go trener. Menedżer Kanonierów przesunął go ostatnio z pomocy na środek obrony twierdząc, że Polak ma wszelkie cechy potrzebne do gry właśnie tam. Jedyne, czego mu brakuje, to doświadczenie.
- Rozmawiałem z Wengerem, powiedział że widzi mnie na obronie i tyle – wziąłem się ostro do pracy - mówił dziennikarzowi "PS".
O tym, czy praca przyniesie efekty od razu, przekonamy się już 14 sierpnia. Wówczas Arsenal zagra pierwszy mecz ligowy.