Blamaż Manchesteru City. Nie potrafił strzelić gola najgorszej drużynie Premier League

Blamaż Manchesteru City. Nie potrafił strzelić gola najgorszej drużynie Premier League
Mark Cosgrove/News Images / pressfocus
Manchester City skompromitował się w meczu z Southamptonem. Piłkarze Pepa Guardioli tylko zremisowali ze zdecydowanie najgorszą drużyną ligi 0:0.
Do podstawowego składu Manchesteru City po kontuzji wrócił Erling Haaland. Norweg liczył zapewne, że w starciu z najsłabszą drużyną Premier League podreperuje swój dorobek bramkowy. Tak się jednak nie stało.
Dalsza część tekstu pod wideo
Mecz toczył się według dobrze znanego scenariusza. Manchester City długo utrzymywał się przy piłce, jego zawodnicy wymieniali kolejne podania, lecz ich gra była bezproduktywna. Goście oddali zaledwie kilka niegroźnych strzałów. W dodatku nie potrafili wykorzystać obecności Haalanda, który przed przerwą dotknął piłkę zaledwie pięć razy.
Po przerwie było trochę lepiej. Dobrą okazję miał Bernardo Silva, ale Jack Stephens zdołał zatrzymać jego uderzenie.
Gospodarze w całym meczu oddali zaledwie jeden strzał w kierunku bramki. Z ich perspektywy najważniejszy jest fakt, że w końcu sami nie stracili gola. To dopiero trzecia taka sytuacja w tym sezonie! Przyczynił się do tego Jan Bednarek, który spędził na boisku całe spotkanie.
Southampton w 36 meczach zdobył tylko 12 punktów. Pod każdym względem jest najgorszy w całej lidze - strzelił tylko 25 goli, a stracił aż 82. Manchesterowi City wpadka z takim rywalem może utrudnić walkę o awans do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Na razie drużyna Guardioli jest trzecia w tabeli, ale różnice w klasyfikacji są niewielkie.
Redakcja meczyki.pl
Marcin KarbowskiDzisiaj · 17:56
Źródło: Własne

Przeczytaj również