Bochniewicz zareagował na zerwaną zgodę kibiców. "Banda dilerów, których w ogóle nie interesuje piłka"
Po szesnastu latach została zerwana zgoda kibiców Górnika Zabrze i GKS-u Katowice. W dosadny sposób skomentował to Paweł Bochniewicz.
Informacja o zakończeniu zgody rozgrzała środowisko kibicowskie. O tym, jakie były związki między klubami, najlepiej świadczy fakt, że jeszcze w zeszłym roku GKS z trybun w meczu z Rakowem dopingował... Lukas Podolski. Teraz to już przeszłość.
W ciekawy sposób do wiadomości dotyczącej kibiców Górnika i GKS-u odniósł się Paweł Bochniewicz, który w przeszłości był zawodnikiem drużyny z Zabrza. Piłkarz Heerenveen główny akcent położył na to, co według niego kryje się za tego typu sojuszami.
- Zgody i kosy polskich kibiców w tych czasach to mega śmieszny mechanizm. Banda dilerów, których w ogóle nie interesuje piłka nożna, dyktuje normalnym kibicom, kogo mają lubić albo nie, bo jakiś inny przestępca zaczął opowiadać na policji o swoich nielegalnych akcjach. Potem inna grupa kryminalistów ich wyzywa, chyba że akurat pojawią się dobre warunki do wspólnych interesów, bo zwolnił się szlak narkotykowy. Wtedy nagle jest zgoda - komentował Bochniewicz.
- A na końcu tego łańcucha czasami jeszcze próbują decydować, żeby piłkarz nie przechodził do klubu, z którym aktualnie jest kosa, mimo że to dla jego kariery lepsza opcja. No bo jak to tak? - podsumował trzykrotny reprezentant Polski.
Ciekawie w kontekście informacji o zerwaniu zgody wygląda terminarz Ekstraklasy. GKS zagra z Górnikiem już w piątej przyszłorocznej kolejce. Mecz odbędzie się w ostatni weekend lutego.