Bogdan Zając liczy na lepszą grę Jagiellonii Białystok. "Wierzę, że nie popełnimy już tylu błędów"

Bogdan Zając liczy na lepszą grę Jagiellonii. "Wierzę, że nie popełnimy już tylu błędów"
screen
W najbliższą sobotę Jagiellonia Białystok podejmie Wartę Poznań w meczu 12. kolejki PKO Ekstraklasy. Na dobrą grę swoich podopiecznych liczy szkoleniowiec drużyny z Podlasia, Bogdan Zając.
W ostatnich tygodniach "Jaga" ma przede wszystkim problem z punktowaniem na wyjazdach. Teraz białostoczanie zagrają na własnym boisku i Bogdan Zając wierzy, że w spotkaniu z Wartą sięgną po komplet "oczek".
Dalsza część tekstu pod wideo
- Brak stabilizacji w linii defensywnej nie jest atutem zespołu. Od spotkania w Szczecinie zaczęły się mocne roszady i musieliśmy rotować składem. W Mielcu o porażce zadecydowały jednak błędy, które napędziły Stal. Wierzę, że w najbliższym meczu już ich nie popełnimy - powiedział Zając.
- Chcielibyśmy prezentować taką skuteczność, jak z Wisłą Płock, bo wtedy ustawiliśmy sobie ten mecz. W Mielcu mogło być podobnie, bo mimo że przegrywaliśmy, to po 11 minutach mogło być już 3:1 dla nas. Niestety, skuteczność zawiodła nas w tym meczu. Swoimi błędami doprowadziliśmy jednak do tego, że przeciwnik stwarzał sytuacje i dlatego to spotkanie zakończyło się porażką - ocenił.
- Najważniejsze, żeby kreować sytuacje, wypracowywać stałe fragmenty gry i szukać swoich szans. Piłka nożna jest grą błędów i trzeba sobie z tym radzić. Nie możemy narzekać, że przeciwnik gra skomasowaną obroną, tylko opracować taki plan, który skutecznie temu zaradzi. Im więcej błędów popełni przeciwnik, tym więcej będziemy mieć szans - dodał.
- Przed meczem w Mielcu postanowiliśmy wyjechać dwa dni wcześniej. Trenowaliśmy na miejscu po to, żeby zoptymalizować przygotowania. Niestety, nic to nie dało. Błędy w meczu zadecydowały o porażce. Na wyjazdach tych błędów popełniamy dosyć dużo. Przeciwnicy skrupulatnie je wykorzystują. Wierzę, że wyciągniemy wnioski. Była to dla nas mocna szkoła. Na każdą piłkę musimy iść agresywnie. Stracone bramki pokazują, że nie byliśmy wystarczająco agresywni - stwierdził
- Z każdym dniem jest krok do przodu, ale ozdrowienie danego zawodnika nie oznacza, że jest w pełni gotowości do gry. Musimy monitorować jego sytuację. Każdy kolejny dzień jest po to, żeby odpowiednio przygotować takiego piłkarza do gry - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik03 Dec 2020 · 14:53
Źródło: Jagiellonia.pl

Przeczytaj również