Boniek: Lewandowski i Ronaldo to porównywalni zawodnicy. Ale ja w swojej drużynie wolę Roberta

Boniek: Lewandowski i Ronaldo to porównywalni zawodnicy. Ale ja w swojej drużynie wolę Roberta
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Zbigniew Boniek podsumował eliminacje mistrzostw świata w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Robert Lewandowski chronił kadrę, by nikt nie założył jej stryczka na szyję - mówi prezes PZPN.
Biało-czerwoni pewnie zakwalifikowali się do mistrzostw świata. W eliminacjach zdobyli 25 z 30 możliwych punktów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Trudnych momentów jednak nie brakowało. W październiku ubiegłego roku kilku piłkarzy zbyt intensywnie świętowało zwycięstwo z Danią. Efekt? Niepokój w kadrze i męczarnie w spotkaniu z Armenią.
- Po mistrzostwach Europy powstała grupa bankietowo-rozrywkowa, ale szybko się to skończyło. Wyszliśmy z tego momentu mocniejsi. Pojechaliśmy do Rumunii, zagraliśmy jeden z najlepszych meczów na wyjeździe w ostatnich latach. Wpadliśmy w poślizg, ale szybko z niego wyszliśmy - komentuje Boniek w "Przeglądzie Sportowym".
Co prezes PZPN zapamięta z tych eliminacji? Oczywiście grę Roberta Lewandowskiego.
- Z Armenią czy z Czarnogórą potrafił nas ratować, chronił kadrę, by nikt nie założył jej stryczka na szyję. Lewandowski i Cristiano Ronaldo to porównywali zawodnicy. Ale gdyby mnie ktoś zapytał, którego z nich mogę mieć w swojej drużynie, nie miałbym wątpliwości: wziąłbym Roberta - podkreśla Boniek.

Przeczytaj również