Borek stawia pytanie ws. Grabary. Chodzi o straconego gola

Borek stawia pytanie ws. Grabary. Chodzi o straconego gola
Piotr Matusewicz / pressfocus
Reprezentacja Polski zremisowała z Holandią 1:1 w eliminacjach do mistrzostw świata. Mateusz Borek zastanawia się nad zachowaniem Kamila Grabary przy straconym golu.
Polacy na tle Holandii zaprezentowali się bardzo obiecująco. Po pierwszej połowie prowadzili 1:0 po golu Jakuba Kamińskiego. Być może mecz zakończyłby się ich zwycięstwem, gdyby Holendrzy nie doprowadzili do wyrównania tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. W 47. minucie do bramki trafił Memphis Depay.
Dalsza część tekstu pod wideo
Polacy dali się zaskoczyć. Trudno wskazać piłkarza, który ponosiłby główną odpowiedzialność za stratę gola. Wina rozłożyła się na kilku zawodników.
- Wydaje mi się, że ta akcja, po której straciliśmy gola, to była jedyna akcja, w której Kuba Kamiński nie asekurował Casha. W innych akcjach Gakpo nie wiedział co robić. To była pierwsza akcja, w której Matty został sam - analizował Borek.
Przegrany pojedynek przez Casha był jednym z elementów nieszczęścia. Później do dośrodkowanej piłki nie dosięgnął Kamil Grabara, a w polu karnym źle zareagował Michał Skóraś. Wszystko zakończyło się golem Depaya.
- Nie ma jednoznacznego winowajcy tej bramki. Cash powinien zablokować, Skóraś powinien zawęzić. Można się zastanowić nad zachowaniem Kamila Grabary. To, że jestem fanem jego - talentu, to nie przeszkadza mi w ocenie. Czy nie mógłby tego zrobić lepiej i na przykład lewą ręką wypiąstkować? - zastanawiał się Borek.
Dla Grabary był to dopiero trzeci mecz w reprezentacji Polski. Można się spodziewać, że wyjdzie w podstawowym składzie także na spotkanie z Maltą, które odbędzie się w poniedziałek.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 12:41
Źródło: kanalsportowy.pl

Przeczytaj również