Borussia Dortmund rozbije bank dla Erlinga Haalanda? Chce mu zaoferować gigantyczną podwyżkę
Borussia Dortmund chce za wszelką cenę zatrzymać Erlinga Haalanda. "Bild" twierdzi, że niemiecki klub zaproponuje swojemu napastnikowi wielką podwyżkę.
Kontrakt Haalanda z Borussią obowiązuje do połowy 2024 roku. Piłkarz może jednak odejść po tym sezonie. Latem wejdzie w życie klauzula, dzięki której Norwega będzie można wykupić za 75-90 mln euro.
Po 21-latka w kolejce ustawiły się największe europejskie kluby. Borussia nie daje jednak za wygraną. Od dłuższego czasu najważniejsi ludzie w klubie powtarzają, że chcą zatrzymać Haalanda. Hans-Joachim Watzke twierdzi, że sam piłkarz mógłby skorzystać na dłuższej grze w Dortmundzie.
Borussia chce też przekonać swojego piłkarza pieniędzmi. Obecnie Haaland zarabia 8 mln euro rocznie. Gdyby zgodził się zostać na jeszcze jeden sezon, jego uposażenie zostałoby podniesione do 16 mln euro za sezon.
W ten sposób reprezentant Norwegii stałby się najlepiej zarabiającym piłkarzem Borussii. Obecnie jest nim Marco Reus, który za każdy sezon inkasuje 12 mln euro.
W ten sposób reprezentant Norwegii stałby się najlepiej zarabiającym piłkarzem Borussii. Obecnie jest nim Marco Reus, który za każdy sezon inkasuje 12 mln euro.
Haaland po pieniędzmi z Borussi mógłby jeszcze liczyć na wpływy od jej sponsora technicznego, czyli Pumy. "Bild" mówi o "lukratywnej umowie reklamowej" z producentem sprzętu.
W tym sezonie Haaland zagrał w szesnastu meczach Borussii. Strzelił w nich dziewiętnaście goli.