Borussia Dortmund ustaliła cenę za Erlinga Haalanda. Niemcy chcą odstraszyć potencjalnych kupców

Erling Haaland cieszy się wielkim zainteresowaniem największych klubów na Starym Kontynencie. Działacze Borussii Dortmund są jednak zdeterminowani, by zatrzymać zawodnika u siebie i właśnie ustalili za niego cenę.
Haaland to objawienie ostatnich miesięcy na europejskich boiskach. Norweg najpierw rozstrzelał się w Lidze Mistrzów, a następnie zanotował wejście smoka do drużyny Borussii Dortmund. Nic więc dziwnego, że 19-latkiem interesują się niemal wszyscy giganci - od Manchesteru United po Real Madryt.
Napastnik w umowie z Borussią ma wpisaną klauzulę odstępnego. Wynosi ona 75 milionów euro, ale zacznie obowiązywać dopiero w 2021 roku. Do tego czasu to włodarze BVB decydują o kwocie ewentualnej transakcji.
"Daily Express" twierdzi, że Niemcy stawiają zaporowe warunki dla chętnych na Haalanda. Działacze zgodzą się na wcześniejsze odejście piłkarza, jeśli na stole pojawi się oferta wynosząca 150 mln euro. Według dziennikarzy Borussia w ten sposób chce odstraszyć potencjalnych kupców.
Sam piłkarz póki co nie myśli o zmianie barw klubowych.
- Koncentruję się na tym, żeby na boisku być jeszcze bardziej skutecznym. Nie zajmuję się spekulacjami. Skupiam się na pracy, czyli na tym, co uwielbiam najbardziej - wyznał w niedawnym wywiadzie dla "Sky Sports".