Bramkarz naciska na transfer do Bayernu. Chce odejść już zimą, jego klub jest nieugięty
Yann Sommer znalazł się tej zimy na celowniku Bayernu Monachium. Na razie Borussia Moenchengladbach nie chce jednak słyszeć o jego odejściu. Według Floriana Plettenberga piłkarz postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, choć działacze "Źrebaków" zaprzeczają medialnym doniesieniom.
Mistrzowie Niemiec stanęli przed koniecznością sprowadzenia nowego golkipera wobec poważnej kontuzji Manuela Neuera. Ich wybór padł na Yanna Sommera, któremu w czerwcu kończy się kontrakt z Borussią Moenchengladbach.
Szwajcar już wcześniej postanowił, że nie przedłuży wygasającej umowy. Teraz stanął jednak przed niespodziewaną szansą na zimowy transfer i według medialnych doniesień chciałby z niej skorzystać.
Roland Virkus, dyrektor Borussii, publicznie przyznał, że "Źrebaki" nie pozwolą Sommerowi na styczniową transakcję (więcej TUTAJ). Według Floriana Plettenberga ze "Sky Sports Deutschland", sprawy w swoje ręce miał wziąć sam piłkarz.
Bramkarz spotkał się podobno z wiceprezesem Borussii, Rainerem Bonhofem. Miał mu przekazać, że chce dołączyć do Bayernu już tej zimy i mocno naciskać na transfer. Sam działacz zaprzecza, jakoby tak się stało.
- Nic o tym nie wiem, nie ma w tym prawdy. Nasz dyrektor sportowy oraz trener złożyli jasne oświadczenia w tej sprawie - zapewnia Bonhor w rozmowie z agencją "DPA".
- Yann Sommer jest całkowicie przyziemnym facetem i absolutnym profesjonalistą. Nie idzie taką drogą - podkreślił działacz. Wygląda więc na to, że Borussia wciąż nie ma zamiaru pozwolić na styczniowy transfer kluczowego zawodnika.