Brutalna prognoza przed kolejnym meczem Lecha. "Genk na 10 spotkań wygrałby 8"
Lech Poznań w czwartej rundzie eliminacji do Ligi Europy zmierzy się z belgijskim Genkiem. Na kanale Meczyki szanse "Kolejorza" ocenił ekspert od belgijskiego futbolu, Mariusz Moński. Jego wnioski nie są optymistyczne.
Podopieczni Nielsa Frederiksena w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów przegrali dwumecz z Crveną zvezdą Belgrad. W efekcie powalczą o grę w Lidze Europy.
Ich rywalem będzie belgijski Genk. "Kolejorz" znów nie będzie uchodził za faworyta tego dwumeczu. Przegranemu pozostanie gra w Lidze Konferencji.
Na kanale Meczyki głos na temat zbliżającego się spotkania zabrał Mariusz Moński. Ekspert od belgijskiego futbolu nie owijał w bawełnę.
- Genk spodziewał się tego, że zagra z Lechem. Już po pierwszym meczu "Kolejorza" z Crveną zarezerwowali sobie lot do Poznania - powiedział.
- Czy Genk jest w zasięgu Lecha? Gdybym miał obstawiać, to Genk na dziesięć meczów z Lechem wygrałby osiem. Zawsze pozostają te dwa - trzeba wierzyć. Lech musi świetnie bronić w tym dwumeczu - ocenił.
- Genk nie wygrał ostatnich meczów, bo rywale znakomicie się bronili, a zespół był nieskuteczny. Jeżeli Lech zagra szczelnie i Bartosz Mrozek będzie miał swój dzień, to upatruje tu szansę - zakończył.
Oglądaj program na kanale Meczyki:
