Brzęczek zaskoczył. Wtedy Kulesza złożył mu pierwszą ofertę

Brzęczek zaskoczył. Wtedy Kulesza złożył mu pierwszą ofertę
Mateusz Sobczak / pressfocus
Jerzy Brzęczek od kilku tygodni jest selekcjonerem młodzieżowej reprezentacji Polski. Okazuje się, że do PZPN mógł wrócić już blisko dwa lata wcześniej.
Brzęczek przejął młodzieżówkę po zwolnieniu Adama Majewskiego. Kresem jego kadencji był fatalny występ drużyny na tegorocznym EURO.
Dalsza część tekstu pod wideo
Powrót Brzęczka do PZPN przyjęto z zaskoczeniem. Rzadko zdarza się, by trener, który miał okazję prowadzić seniorską kadrę, przejmował później drużynę do lat 21. Sam Brzęczek zdradził, że mogło to nastąpić już wcześniej.
- Pierwszą propozycję od prezesa Cezarego Kuleszy dostałem we wrześniu 2023 roku w momencie, w którym pierwszą reprezentację obejmował Michał Probierz. Byłem zaskoczony, porozmawialiśmy, ale prezes ostatecznie postawił na Adama Majewskiego - powiedział Brzęczek w rozmowie z portalem tvpsport.pl.
Tego lata 54-latek był przedstawiany jako główny rywal Jana Urbana do stanowiska selekcjonera seniorskiej kadry. Brzęczek wyjaśnił, jak od kulis wyglądał jego powrót do PZPN.
- Prezes Kulesza wybierał selekcjonera między mną a Jankiem, ale tamte rozmowy zakończyły się wcześniej, Janek został ogłoszony 16 lipca, ja ponad trzy tygodnie później. Nim to się stało, rozmawiałem z prezesem Kuleszą, wiceprezesami, dyrektorem sportowym Marcinem Dorną i podpisaliśmy umowę o pracę z kadrą U-21 - wytłumaczył Brzęczek.
Na razie prowadzona przez niego młodzieżówka zdobyła komplet punktów w eliminacjach do mistrzostw Europy. Jego drużyna wygrała z Macedonią Północną 3:0 i Armenią 4:0.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz Wlaźlak26 Sep · 08:46
Źródło: tvpsport.pl

Przeczytaj również