Burza po słowach Lewandowskiego. "To zszokowało najbardziej"

Burza po słowach Lewandowskiego. "To zszokowało najbardziej"
IMAGO / pressfocus
Robert Lewandowski udzielił ostatnio dużego wywiadu Bogdanowi Rymanowskiemu. Sebastian Staszewski na kanale Meczyki przyznał, że był zszokowany tym, iż napastnik potwierdził głośną historię, którą przedstawiono na łamach książki o napastniku FC Barcelony.
Niedawno premierę miała miejsce książka Staszewskiego o Lewandowskim. Ujawniono w niej szokującą historię z pierwszego sezonu Polaka w FC Barcelonie.
Dalsza część tekstu pod wideo
W końcówce kampanii napastnik został poproszony o to, aby nie strzelał więcej goli w lidze. "Barca" musiałaby bowiem wówczas zapłacić dodatkowy bonus Bayernowi Monachium.
- Nie mam z tym problemu, ale zostało to w głowie. Zastanowiłem się, czy zdobywać bramkę, czy też nie - powiedział Lewandowski w niedawnej rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Staszewski na kanale Meczyki nie ukrywa, że zszokowały go słowa "Lewego". Dziennikarz nie spodziewał się, że napastnik pod swoim nazwiskiem publicznie potwierdzi całą historię. Może mieć to wpływ na przyszłoroczne wybory nowego prezesa "Barcy".
- Najbardziej zszokowało mnie to, że Lewandowski potwierdził tę sytuację, kiedy Barcelona prosiła go, by nie strzelał więcej goli. Ja wiedziałem, że to jest prawda, bo udało mi się to potwierdzić w trzech źródłach, ale że on to powiedział pod nazwiskiem... Jestem ciekaw, jak zareagują na to w klubie - powiedział Staszewski.
- Zszokowało mnie to dlatego, bo dziś najbardziej życzliwą osobą Lewandowskiemu w Barcelonie jest Joan Laporta, który w najbliższym półroczu ma wybory na prezydenta Barcelony. Ludzie z jego otoczenia mówili mi, że opozycja będzie grała tą historią. To, że Robert powiedział to pod swoim nazwiskiem, było dla mnie wydarzeniem - zakończył.

Oglądaj Pogadajmy o Piłce na kanale Meczyki:

Maciej - Pietrasik
Maciej PietrasikDzisiaj · 10:41
Źródło: własne

Przeczytaj również