Burza w Bayernie Monachium. Gwiazda drużyny nie jest zadowolona ze swojej roli
Nie milkną echa głośnej porażki Bayernu Monachium z Bayerem Leverkusen. Po meczu niemieckie media skupiły się na zaskakującej sytuacji związanej z Matthijsem de Ligtem.
Holender trafił na Allianz Arenę w lipcu 2022 roku. Bawarczycy sprowadzili go z Juventusu, płacąc aż 67 mln euro.
W tym sezonie środkowy obrońca miał problem z regularną grą. W niektórych spotkaniach nie był on dostępny z powodu różnorakich urazów.
De Ligt uporał się z kontuzjami, ale nadal nie jest pierwszym wyborem Thomasa Tuchela. W sobotnim meczu z Bayerem trener wolał wystawić tercet obrońców Kim - Upamecano - Dier. Wychowanek Ajaksu Amsterdam nawet nie podniósł się z ławki rezerwowych.
Florian Plettenberg ze stacji Sky Sports podkreślił, że De Ligt nie ma miejsca w składzie, jeśli pozostali stoperzy są zdrowi. Dziennikarz dodał, że Holender nie jest zadowolony ze swojego położenia.
Nie można zatem wykluczyć, że latem Bayern pomyśli o sprzedaży 24-latka. Szczególnie, że Tuchel naciska na transfer Ronalda Araujo, który obecnie występuje w Barcelonie.
De Ligt dotychczas wystąpił w 59 spotkaniach Bayernu. Zanotował w nich pięć bramek i jedną asystę.
Umowa reprezentanta Holandii z "Die Roten" obowiązuje do 2027 roku. Portal Transfermarkt aktualnie wycenia go na 65 mln euro.