Burza w Premier League po decyzji sędziów w meczu Manchesteru City. Nie podyktowali ewidentnej jedenastki

Burza w Premier League po decyzji sędziów w meczu Manchesteru City. Nie podyktowali ewidentnej jedenastki
Screen Twitter
W sobotnim starciu Premier League Manchester City pokonał Everton 1:0. Ostateczne rozstrzygnięcie jest jednak uznawane za kontrowersyjne z powodu decyzji arbitrów.
Manchester City długo miał problemy w meczu z Evertonem. Ekipa z Goodison Park była bardzo bliska wywalczenia przynajmniej jednego punktu, ale do siatki w 82. minucie zdołał trafić Phil Foden.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wydawało się jednak, że w samej końcówce piłkarze Franka Lamparda będą mieli dogodną okazje do wyrównania. W polu karnym zagrania ręką dopuścił się Rodri, a sytuacja została zweryfikowana przez VAR.
Podjęto wówczas decyzję, że... rzutu karnego nie będzie. Początkowo wydawało się, że arbitrzy dopatrzyli się pozycji spalonej u jednego z zawodników Evertonu, lecz w pomeczowym protokole nie odnotowano żadnego wpisu, który by po potwierdził.
Sprawę wyjaśnił Simon Bajkowski, który przekazał, że chociaż Rodri zagrał piłkę ręką, to według arbitrów była to część tak zwanej "zielonej strefy", która nie skutkuje odgwizdaniem przewinienia.
Frank Lampard nie przyjął tych wyjaśnień. Trener Evertonu bardzo krótko skomentował tę sytuację zaraz po zakończeniu spotkania.
- Mam w domu trzyletnią córeczkę. Nawet ona powie wam, że to był rzut karny - rzucił szkoleniowiec.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk27 Feb 2022 · 09:26
Źródło: Simon Bajkowski

Przeczytaj również