Była gwiazda Realu pozostanie w więzieniu. Sąd zdecydował
Robinho złożył apelację o wypuszczenie z więzienia, w którym przebywa od kilkunastu miesięcy. W poniedziałek Brazylijczyk poznał decyzję Sądu Najwyższego.
Mówiąc o najbardziej utalentowanych brazylijskich skrzydłowych XXI wieku, trudno nie wspomnieć o Robinho. 41-latek w ciągu swojej kariery nagromadził 100 występów dla "Canarinhos", a także grał w takich klubach jak AC Milan, Real Madryt czy Manchester City.
Mimo to, wychowanek Santos FC jest postacią bardzo kontrowersyjną. Od marca zeszłego roku przebywa w więzieniu w miejscowości 150 kilometrów od Rio de Janeiro. Lata temu został uznany za winnego udziału w gwałcie zbiorowym na młodej Albance (więcej TUTAJ).
Brazylijczyk został skazany na dziewięć lat pozbawienia wolności, lecz złożył apelację o wypuszczenie z więzienia. Po kilkunastu miesiącach spędzonych za kratkami otrzymał odpowiedź od Sądu Najwyższego.
Jak informuje Mundo Deportivo, apelacja Robinho została odrzucona w poniedziałek. Decyzja zapadła większością głosów na wirtualnym posiedzeniu.
Incydent, za który 41-latek został skazany na karę więzienia sięga 2013 roku, kiedy jeszcze był zawodnikiem AC Milan. Sama sprawa przeciągnęła się jednak aż do 2022 roku, kiedy to włoski Sąd Kasacyjny podtrzymał wyrok przyznany pięć lat wcześniej.
Były piłkarz zawsze utrzymywał swoją niewinność. Twierdził, że skierowane wobec niego oskarżenia mają podłoże rasistowskie.