"Byłem beznadziejny". Szczęsny opowiedział o początkach z futbolem. Wcale nie chciał być bramkarzem
Wojciech Szczęsny zdradził, że wcale nie chciał być bramkarzem. Polak opowiedział, dlaczego zaczął grać na tej pozycji.
Szczęsny trafił do Juventusu latem 2017 roku. Od lat ma etat w podstawowym składzie swojej drużyny.
Choć Polak wyrobił sobie bardzo dobrą markę w europejskim futbolu, to przyznaje, że początkowo wcale nie zamierzał być bramkarzem.
- Chciałem być napastnikiem, ale byłem beznadziejny. Lubiłem grać w piłkę nożną, ale byłem wysoki i postawili mnie w bramce. Przy pierwszej dobrej obronie nie chciałem już wracać do ataku. Właściwie teraz nadal chciałbym być napastnikiem, ale kiedy jesteś młody, zdajesz sobie sprawę, że jesteś w czymś lepszy niż inni. To dobre uczucie, czujesz się silny, daje ci to pewność siebie, poczucie własnej wartości. Stanie między słupkami to jedyna rzecz, którą umiałem robić dobrze - stwierdził Szczęsny.
Reprezentant Polski swoje wielkie chwile przeżywał na ostatnim mundialu. Nie ma wątpliwości, że na tym turnieju popisał się najlepszą paradą w karierze.
- Moja najpiękniejsza obrona to podwójna interwencja przy rzucie karnym na mundialu w meczu z Arabią Saudyjską - przyznał Polak.
Juventus w czwartek zagra na wyjeździe z Sevillą w rewanżowym meczu półfinału Ligi Europy. W pierwszym spotkaniu było 1:1.