Były kolega z reprezentacji krytykuje Brzęczka. "Nie wie, jak chce grać. Został rzucony na zbyt głęboką wodę"

Artur Wichniarek skrytykował Jerzego Brzęczka. Jego zdaniem prowadzenie reprezentacji Polski to zbyt trudne zadanie dla obecnego selekcjonera.
Brzęczek poprowadził dotąd kadrę w pięciu meczach: dwa z nich zakończyły się remisami, trzy - porażkami biało-czerwonych. Nie dość, że kadra notuje słabe wyniki, to jeszcze jej gra nie daje żadnych powodów do optymizmu. Coraz więcej kibiców i ekspertów wątpi w powodzenie misji obecnego selekcjonera. Należy do nich też Wichniarek.
- Wydaje mi się, że Jurek został wrzucony na zbyt głęboką wodę. Powinien popracować jeszcze w Ekstraklasie i w niej odnieść sukces - stwierdził Wichniarek w "Cafe Futbol".
Według eksperta Polsatu Sport, który pod koniec lat 90-tych grał razem z Brzęczkiem w kadrze, trener biało-czerwonych nie ma przejrzystej koncepcji.
- Z dotychczasowych meczów dowiedzieliśmy się, że sam Brzęczek nie wie, jak chce grać - podkreśla Wichniarek.
- Spotkanie z Czechami było ostatnią możliwością, żeby sprawdzić innych zawodników. A tu nagle Bereszyński, czyli następca Piszczka, wychodzi na lewej stronie obrony. Szukamy lewego obrońcy, a nieoczekiwanie z podstawowego prawego defensora na siłę zmienia się pozycję - komentuje były reprezentant Polski.