Były reprezentant Polski wskazał nowego mistrza kraju. "Mam nadzieję, że nie będzie tłumaczeń"
Marcin Komorowski wytypował faworyta do mistrzostwa Polski. Były reprezentant Polski stwierdził, że jego losy mogą zależeć od jednej osoby.
Rywalizacja w PKO BP Ekstraklasie nabiera tempa. Jak dotychczas faworyci do mistrzostwa kraju wyraźnie zawodzą, wszyscy uczestnicy obecnej edycji Ligi Konferencji plasują się poza ligowym podium.
W czubie tabeli znajdują się teraz Górnik Zabrze, Cracovia, Korona Kielce i Wisła Płock. Dopiero za nimi są Jagiellonia Białystok, Lech Poznań i Legia Warszawa - nie mówiąc o 15. Rakowie Częstochowa.
Marcin Komorowski jest jednak zdania, że prędzej czy później hierarchia się odwróci, a żadna z plasujących się w czołówce ekip nie zgarnie tytułu. Były gracz ma nadzieję, że zdoła sięgnąć po niego Legia.
- Dawno żaden polski klub nie dokonał tak wielu głośnych transferów. Legia sprowadziła zarówno doświadczonych Polaków, jak i obcokrajowców, a kadra jest gotowa do gry na trzech frontach. Legia to klub, który co roku walczy o tytuł. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie tłumaczeń związanych z niepowodzeniem, ponieważ trener Edward Iordanescu może dziś mówić jedynie o kłopocie bogactwa - przekazał w rozmowie z TVP Sport.
- Teraz wiele będzie zależało od jego umiejętności zarządzania kadrą i rotowania składem. Stołeczni co roku znajdują się w gronie faworytów, a są nim zwłaszcza teraz, po takich wzmocnieniach - rzekł.
W niedzielę w PKO BP Ekstraklasie odbędzie się sporo meczów, po których może dojść do przetasowań w czołówce. Widzew Łódź zmierzy się z Rakowem, Lech z Jagiellonią, zaś Legia - z Pogonią Szczecin.