Były selekcjoner szokuje. Tak ocenia szanse Polaków w el. MŚ

Były selekcjoner szokuje. Tak ocenia szanse Polaków w el. MŚ
własne
Reprezentacja Polski ma za sobą kolejny przeciętny mecz. Po wygranej 2:0 z Mołdawią w rozmowie z WP Sportowe Fakty zaskoczył Jerzy Engel, który widzi w grze biało-czerwonych wiele pozytywów i wierzy w bezpośredni awans na mundial.
Podopieczni Michała Probierza momentami mieli sporo problemów w meczu z dużo niżej notowanymi rywalami. Mimo to Jerzy Engel wskazuje szereg pozytywów po końcowym gwizdku arbitra.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Było w tym meczu bardzo wiele pozytywnych elementów, które można wyciągnąć i mówić o nich. Wszyscy przyjechali na zgrupowanie w bardzo dobrej dyspozycji fizycznej. Poruszali się i grali bardzo swobodnie. Było widać, że zawodnicy wzięli sobie do serca to, że trzeba przyjechać dobrze przygotowanym na zgrupowanie - stwierdził Engel.
- Bardzo skuteczny w swojej grze był Mateusz Skrzypczak, a więc ten zawodnik, o którym się tak wiele mówiło podczas meczów ligowych i pucharowych Jagiellonii, gdzie wyróżniał się. Widać, że ten młody piłkarz spokojnie wszedł do reprezentacji i w meczu z Mołdawią pokazał się z bardzo dobrej strony. Można powiedzieć, że nie grał jak debiutant - chwalił.
- Następny plus to bardzo dobra współpraca Slisza i Modera w środkowej strefie boiska. Myślę, że to jest właśnie ta para, która będzie dalej grała i będzie mocną strefą buforową przed naszymi obrońcami. Zarówno Moder, jak i Slisz grali bardzo dobrze. Slisz zdobył pierwszą bramkę w reprezentacji, co tylko świadczy o tym, że właśnie przyjechał w dobrej dyspozycji - ocenił.
Były selekcjoner reprezentacji Polski w rozmowie z WP Sportowe Fakty mocno zaskoczył. Jest bowiem przekonany, że biało-czerwoni mogą wygrać z Holandią i awansować na mundial z pierwszego miejsca w grupie.
- Każdy mecz jest kluczowy. Na pewno spotkanie z Finlandią będzie istotne, ale ważne będą mecze z Holendrami, bo cały czas widzę naszą reprezentację, która może zgarnąć całą pulę i wejść z pierwszego miejsca. Tych meczów o wszystko będzie jeszcze wiele - zakończył.

Przeczytaj również