"Bzdury. To dobre dla kliknięć". Lewandowski o mitach wokół transferu do Barcelony. Mówił o żonie

"Bzdury. To dobre dla kliknięć". Lewandowski o mitach wokół transferu do Barcelony. Mówił o żonie
official instagram _rl9
Jaki wpływ na przejście Roberta Lewandowskiego do Barcelony miała jego żona Anna? Napastnik bez ogródek skomentował, co sądzi o pojawiających się plotkach. - To są bzdury - ocenił.
W wywiadzie Lewandowskiego dla Meczyki.pl i Eleven Sports kapitan reprezentacji Polski poruszył wiele wątków. Jednym z nich był temat jego rodziny i najbliższych, w tym córek oraz żony Anny. "Lewy" odniósł się m.in. do funkcjonujących w przestrzeni publicznej czy medialnej domysłów, jakoby to właśnie Anna Lewandowska miała kluczowy głos przy transferze męża do Barcelony latem 2022 roku.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie no, te mity, że Ania zdecydowała o przejściu do Barcelony… To jest dobre dla mediów, dla kliknięć, ale to są bzdury - nie przebierał w słowach "Lewy".
Legendarny napastnik podkreślił, że oczywiście konsultował z małżonką ten temat i mógł liczyć na jej wsparcie, jednakże decyzję podjął wyłącznie on sam.
- Wiadomo, że jak była propozycja z Barcelony i zaczęliśmy się nad nią zastanawiać, to Ania powiedziała swoje zdanie, ale wiedziała, że i tak na końcu ja zdecyduję, a ona mnie będzie w tym wspierała - powiedział.
Prowadzący rozmowę Mateusz Święcicki z przymrużeniem oka stwierdził, że "dziennikarze, jak nie mają informacji, to je wymyślają". Lewandowski przyznał, że coś w tym jest.
- Wiesz, przez to, że ja jestem dalej, jestem mniej osiągalny, to faktycznie gdzieś te informacje są po swojemu pisane i wypowiadane - podsumował.
Cytowany fragment od [1:25:00]
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski05 Sep 2023 · 07:05
Źródło: własne

Przeczytaj również