Carlo Ancelotti wskazał wadę Jude'a Bellinghama. Trener Realu zażartował z piłkarza. "Musi to poprawić"
Jude Bellingham w środę zaliczył kolejny świetny mecz w barwach Realu Madryt. Na pomeczowej konferencji prasowej Carlo Ancelotti chwalił swojego podopiecznego, ale też wskazał jedną rzecz, nad którą Anglik wciąż musi popracować.
Młody pomocnik latem zamienił Borussię Dortmund na ekipę "Królewskich". W stolicy Hiszpanii odnalazł się znakomicie. Błyskawicznie stał się największą gwiazdą wicemistrzów Hiszpanii.
W środowy wieczór Bellingham po raz kolejny wpisał się na listę strzelców w Lidze Mistrzów. Real wygrał 4:2 z Napoli, a pomocnik oprócz gola zaliczył także asystę przy trafieniu Joselu.
Na pomeczowej konferencji prasowej pochwał swojemu zawodnikowi nie szczędził Carlo Ancelotti. Włoch wskazał też jedną rzecz, nad którą piłkarz wciąż musi popracować.
- Jude Bellingham wciąż wszystkich zaskakuje. Nikt nie spodziewał się, że zaadaptuje się tak szybko i tak dobrze. On jest prawdziwym darem dla tego sportu - powiedział Ancelotti.
- Bellingham to młody, ale poważny profesjonalista, który bardzo dobrze dogaduje się ze wszystkimi w drużynie. Ale nie jest idealny, musi poprawić swój hiszpański - śmiał się Włoch.
Anglik do tej pory rozegrał 16 oficjalnych spotkań w barwach Realu. W tym czasie aż 15 razy wpisał się na listę strzelców. Do tego dołożył też cztery asysty. Niemiecki "Transfermarkt" wycenia go na 150 milionów euro.