Carrillo: Pożegnaliśmy ważnych zawodników, zasłużonych dla Wisły

Carrillo: Pożegnaliśmy ważnych zawodników, zasłużonych dla Wisły
Laszlo Szirtesi/Shutterstock
Przed drużyną krakowskiej Wisły ostatnie starcie przy Reymonta w sezonie 2017/2018. Wiślacy zmierzą się w nim z przechodzącym kryzys Lechem Poznań. Dla krakowian będzie to starcie szczególne - to na nim pożegnane zostaną dwie wiślackie Legendy: Arkadiusz Głowacki i Paweł Brożek. I im znaczną chwilę poświęcił podczas przedmeczowe konferencji prasowej trener Wisły, Joan Carrillo.
- Zanim przejdziemy do omawiania kolejnego spotkania, chciałbym nawiązać do konferencji, która miała miejsce przed chwilą. Pożegnaliśmy ważnych zawodników, zasłużonych dla Wisły, do których mam wielki szacunek. Mam to szczęście, że mogłem z nimi pracować, cieszę się, że były mi to dane, ponieważ obaj są żywą historią tego klubu. To nie tylko fenomenalni piłkarze, ale przede wszystkim ludzie - zaczął hiszpański szkoleniowiec. Po chwili 49-latek przeszedł już myślami do niedzielnej potyczki z Kolejorzem. 
Dalsza część tekstu pod wideo
- Cykl przygotowawczy był krótki, bo w niedzielę rozegraliśmy mecz w Kielcach, potem zmierzyliśmy się w kolejnym spotkaniu w środę. Treningi były podporządkowane taktyce, czasu nie było wiele, więc głównie ten aspekt wzięliśmy pod uwagę. Przed nami jeszcze jeden trening, będziemy brali pod uwagę dyspozycję zawodników, ich kondycję fizyczną, bo kumulacja meczów w tak krótkim odstępie czasu wymaga wysiłku. Za nami trzy wygrane, więc pracuje się na pewno lepiej - przyznał Carrillo. 

 

Wisła będzie musiała poradzić sobie bez Carlitosa, który musi pauzować za czwartą żółtą kartkę. Ta nie została bowiem anulowana na posiedzeniu Komisji Ligi. - Ja już wiem, ale nie zdradzę tego. Braliśmy pod uwagę też fakt, że kartka może zostać anulowana, jak było w przypadku zawodników innych drużyn. Zawsze trzeba mieć w zanadrzu plan B - stwierdził Hiszpan. 

 

Czy zatem możemy liczyć na występ kończącego karierę w Wiśle Pawła Brożka? - Naturalnie, Paweł jest brany pod uwagę, chociaż decyzja o wyborze zawodnika będzie zależeć od tego, czego potrzebuje drużyna. Stuprocentowej gwarancji nie mogę dać ani ja, ani żaden trener, bo musimy mieć na uwadze dobro całego zespołu. Znam Pawła, zakomunikował mi, że chciałby wystąpić i pożegnać się z kibicami. Musimy wziąć pod uwagę aspekty fizyczne i taktyczne. Nie chodzi o to, czy Paweł jest dobry czy zły, bo jest bardzo dobrym zawodnikiem, którego szanuję. Jeśli dobrze wpisze się w plan, który mamy na to spotkanie, to nie widzę przeszkód, aby zagrał. Chciałbym dodać, że decyzjach najpierw dowiadują się zawodnicy, dopiero później pozostali ludzie - zapewnił Carrillo.
Źródło: wisla.krakow.pl

Przeczytaj również