Casemiro przyznał, co zaskoczyło go w Anglii. Wskazał różnicę w stosunku do La Liga. "Jestem pełen podziwu"
Casemiro zeszłego lata zamienił Real Madryt na Manchester United. W rozmowie z Adamem Delimatem z "Viaplay" przyznał, co zaskoczyło go po przenosinach do Premier League w stosunku do La Liga.
Brazylijczyk w barwach "Królewskich" święcił wielkie triumfy, wielokrotnie sięgając po najważniejsze trofea, w tym Ligę Mistrzów. W Manchesterze ma pomóc ekipie United odzyskać dawny blask.
Casemiro w rozmowie z "Viaplay" został zapytany o to, co najbardziej zaskoczyło go na Wyspach. Pomocnik przyznał, że różnic jest naprawdę sporo. Jedna z nich dotyczy podejścia kibiców do futbolu.
- Jest sporo rzeczy, które mnie zaskoczyły. Na pewno czymś takim jest pasja, jaką widać w kibicach. To, w jaki sposób oni żyją piłką. Często zdarza się tak, że jedziemy na mecz do teoretycznie mniejszych miast. Widzimy tam jednak niesamowitą pasję i miłość do futbolu, wierność i lojalność, jaką darzą piłkarzy swojej drużyny - powiedział Casemiro.
Piłkarz wbił także sporą szpilkę hiszpańskim arbitrom. Przyznał, że sędziowanie w Anglii zdecydowanie bardziej mu odpowiada. Wszystko ze względu na podejście do zawodników i wzajemny szacunek.
- Zaskoczył mnie też szacunek, jaki sędziowie mają w stosunku do zawodników, a piłkarze w stosunku do arbitrów. Jestem pełen podziwu. Jest wiele takich rzeczy - podkreślił Brazylijczyk.
- Oczarowało mnie też podejście ludzi, którzy pracują w klubie i dookoła niego. Naprawdę kochają Manchester United i to jest coś niesamowitego. To jednak tylko jedna z wielu kwestii, które zaskoczyły mnie w Anglii. Lista jest naprawdę długa - zakończył.