Cezary Kulesza zabrał głos ws. Grzegorza Mielcarskiego. Zdecydowana reakcja na zamieszanie dookoła kadry

Cezary Kulesza zabrał głos ws. Grzegorza Mielcarskiego. Zdecydowana reakcja na zamieszanie dookoła kadry
Rafał Oleksiewicz/Pressfocus
Cezary Kulesza zajął się tematem pracy Grzegorza Mielcarskiego w Polskim Związku Piłki Nożnej. Prezes podkreślił, że nie stanie na drodze do ewentualnego zatrudnienia byłego kadrowicza.
Wiele uwagi poświęconej jest stanowisku dyrektora sportowego reprezentacji Polski. Głównym kandydatem do tej posady zdaje się Grzegorz Mielcarski, który zna się z Fernando Santosem jeszcze z czasów swojej piłkarskiej kariery.
Dalsza część tekstu pod wideo
Angaż byłego kadrowicza starał się jednak storpedować Radosław Michalski. "Łączni" między PZPN, a kadrą skrytykował pomysł zatrudnienia Mielcarskiego w "Kanale Sportowym". O sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Teraz do powstałego zamieszania odniósł się Cezary Kulesza. Prezes stwierdził, że nic nie stoi na przeszkodzie do zaangażowania emerytowanego piłkarza. Piłka leży po stronie selekcjonera i samego zainteresowanego.
- Rozmawialiśmy w sprawie współpracy, teraz piłka jest po stronie Grzegorza. Trener Santos zna Grzegorza i chciałby mieć osobę zaufaną w sztabie. W jakiej roli by go widział, na jakim stanowisku? Zostawiam to trenerowi - proszę pytać Fernando Santosa, w jaki sposób chciałby korzystać z Grzegorza - powiedział w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty".
- Nie oglądałem programu, w którym Michalski powiedział coś na temat Mielcarskiego, dlatego nie chcę się odnosić do tej kwestii. Mogę tylko powiedzieć, że żaden zgrzyt nie powstał. Nic się nie zmienia jeżeli chodzi o funkcję Michalskiego w PZPN. Tak jak było, tak dalej zostaje - podkreślił.
Wątpliwe jest, aby Mielcarski otrzymał angaż na stanowisko asystenta. Sam Kulesza utrzymuje, że nie będzie naciskał na obsadzenie Polaka w tej roli, chociaż wcześniej proponował Łukasza Piszczka.
- Nie chcę poganiać trenera Santosa. To on zdecyduje, czy chce polskiego asystenta i w którym momencie. Zostawiłem trenerowi listę kandydatów z Polski, jest ich kilku, i to trener będzie wybierał. Wcześniej Fernando Santos zaakceptował kandydaturę Łukasza Piszczka, ale Piszczek zrezygnował - zdradził.
- Z tego, co mi trener Santos mówił, na dzień dzisiejszy ma już w sztabie zespół w zupełności gotowy do pracy z kadrą. Jeżeli do swojego sztabu dołączy kogoś dodatkowo, to będzie tylko na plus. Zostawiam decyzję trenerowi, czy będzie chciał dokooptować kogoś z Polaków - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk03 Mar 2023 · 12:37
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również