Chce go Barcelona, nagle powiedział to o Lewandowskim. "Wzór do naśladowania"
Etta Eyong staje się nową gwiazdą ligi hiszpańskiej. 22-latek w rozmowie z portalem Givemesport.com pochwalił Roberta Lewandowskiego oraz zabrał głos w sprawie doniesień łączących go z Barceloną.
Pod koniec ostatniego okienka transferowego Eyong zamienił Villarreal na Levante. Włodarze z Walencji wydali na niego 3 mln euro, co okazało się świetną inwestycją.
Snajper zaliczył udany start w nowych barwach. W barwach "Granotes" rozegrał dotychczas dziewięć spotkań, notując pięć bramek i jedną asystę.
Hiszpańskie media informowały już, że Barcelona uważnie śledzi postępy Kameruńczyka. Ma on być kandydatem do zastąpienia Roberta Lewandowskiego, któremu po sezonie wygaśnie kontrakt. Eyong nie ukrywa, że Polak jest jednym z jego idoli, podobnie jak Samuel Eto'o.
- Uwielbiałem oglądać Eto'o w Barcelonie. To był jeden z moich największych idoli. Roberta Lewandowskiego również nazwałbym wzorem do naśladowania, zwłaszcza, kiedy był młodszy i grał w Borussii. Strzelił mnóstwo goli, to imponujące, co robi też teraz w Barcelonie. Jest świetnym napastnikiem, zawsze wie, kiedy poprosić o piłkę. Mogę się od niego wiele nauczyć. Kiedy zagramy z Barceloną, mam nadzieję, że dołożę koszulkę Lewandowskiego do swojej kolekcji - powiedział Eyong na łamach Givemesport.com.
Napastnik został również zapytany o zainteresowanie ze strony "Barcy" i Realu Madryt. Nie chciał jednak podgrzewać transferowych doniesień.
- To wiele znaczy, bo pokazuje, że moja ciężka praca przynosi efekty. Muszę jednak skupić się na Levante i zobaczyć, co przyniesie przyszłość. Staram się za dużo nie patrzeć w telefon, chociaż czasami to znajomi dzwonią z różnymi plotkami na mój temat. A ja odpowiadam: "Nic o tym nie wiem, właśnie gram spokojnie na konsoli" - dodał.
Umowa Eyonga z Levante obowiązuje do połowy 2029 roku. Zapisano w niej klauzulę odstępnego w wysokości 30 mln euro.