"Chcieli wpuścić zwariowanego do szatni". Polski bramkarz był blisko Bayernu. Klub storpedował transfer

"Chcieli wpuścić zwariowanego do szatni". Polski bramkarz był blisko Bayernu. Klub storpedował transfer
Pixathlon / Sipa / PressFocus
Przez kilkanaście ostatnich miesięcy Bayern Monachium poszukiwał odpowiedniego konkurenta dla Manuela Neuera. Jednym z pomysłów było zatrudnienie polskiego bramkarza. Ostatecznie jednak taki plan nie został zrealizowany. Dlaczego?
Bayern niezmiennie ma problem na pozycji bramkarza. Manuel Neuer złamał nogę, w związku z tym "Die Roten" ruszyli na poszukiwania chwilowego następcy. Pomysłów było wiele, ale mistrzowie Niemiec nie chcieli wydawać dużych pieniędzy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ostatecznie postawili więc na budżetowe wzmocnienia. Przyglądali się w tym czasie wielu zawodnikom. Teraz sam Rafał Gikiewicz potwierdził, że on też znajdował się na radarach monachijczyków.
O takim scenariuszu pisano w poprzednich okienkach, ale do spekulacji podchodzono z dużym dystansem. "Giki" nie ma jednak złudzeń, że zainteresowanie było, a przedstawiciele Bayernu wydzwaniali do Artura Wichniarka, czyli agenta polskiego golkipera.
Transakcja została jednak zablokowana przez FC Augsburg. Poprzedni pracodawca Gikiewicza nie chciał wzmacniać ligowego rywala, tym bardziej, że rozmowy zaczęły się, gdy nasz piłkarz miał za sobą zaledwie jeden sezon w barwach "Fuggerstadter".
- Faktycznie były rozmowy, gdyż oni chcieli mnie sprowadzić do siebie. Chcieli wpuścić zwariowanego Gikiewicza do szatni! Ale byłem dopiero po pierwszym sezonie w Augsburgu i Augsburg zdecydował, że mnie nie puści. Do dzisiaj mam jednak zachowanego screenshota z telefonu Artura Wichniarka z dzwoniącym do niego Hasanem Salihamidziciem - zdradził w rozmowie ze "Sport.pl".
- Augsburg mnie nie puścił, ale za to zaoferował nowy kontrakt z lepszymi zarobkami. Stefan Reuter powiedział wtedy dzień przed moim wyjazdem na wakacje, że nie pozwoli mi odejść, bo jestem dla niego gwarantem utrzymania Augsburga. I faktycznie – trzy lata gry w Augsburgu, zespół trzykrotnie utrzymał się w Bundeslidze. To też traktuję jako sukces, bo Augsburg co roku skazywany jest na porażkę - dodał.
Ostatecznie Gikiewicz z Augsburga odszedł, ale do Ankaragucu i to dopiero w 2023 roku. 35-latek ma za sobą 126 meczów i 29 czystych kont na poziomie Bundesligi.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk14 Oct 2023 · 07:45
Źródło: Sport.pl

Przeczytaj również