Chelsea ma poważne obawy wobec Luisa Enrique. Hiszpan mógł definitywnie odpaść z wyścigu o posadę
Luis Enrique był jednym z głównych kandydatów do przejęcia sterów Chelsea. Wygląda jednak na to, że Hiszpan, podobnie jak Julian Naglesmann, nie uczestniczy już w wyścigu.
Na ten moment szkoleniowcem Chelsea jest Frank Lampard. Sytuacja zmieni się jednak po zakończeniu bieżącego sezonu, gdyż Anglik jest jedynie opcją tymczasową.
Do tej pory w wyścigu o stanowisko trenera "The Blues" przewijali się między innymi Julian Nagelsmann oraz Luis Enrique, których traktowano jako głównych kandydatów. Portal "The Athletic" ujawnił jednak, że sytuacja zmieniła się o 180 stopni.
Niemiec sam wycofał się z rozmów, ponieważ uznał, że Chelsea nie jest projektem dla niego. Hiszpan został natomiast zakwestionowany przez zarząd, który miał duże wątpliwości.
Dotyczyły one przede wszystkim dwóch czynników - Enrique nie prowadził klubu od 2017 roku, a jego styl może nie pasować do Premier League. Do tej pory 52-latek pracował jedynie w La Liga i Serie A, gdzie prowadził FC Barcelonę, Celtę Vigo oraz AS Romę.
Dziennikarze "The Athletic" dodali, że wobec zaistniałej sytuacji faworytem do przejęcia sterów po Lampardzie jest Mauricio Pochettino. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.