"Cholernie bolało". Lewandowski nie gryzł się w język
Robert Lewandowski poruszył temat walki z bólem, który jest nieodłącznym elementem życia piłkarza. 37-latek zaznaczył, że musiał dojrzeć do zaakceptowania własnych słabości.
Lewandowski przez wiele lat unikał kontuzji. Podczas pobytu w Bayernie Monachium niemal na palcach jednej ręki można było policzyć jego dłuższe absencje.
W ostatnich sezonach sytuacja nieco się zmieniła. W Barcelonie już kilka razy musiał pauzować z powodu kontuzji mięśniowych. Po październikowym zgrupowaniu "Lewy" przeszedł badania, które również wykazały uraz. Z powodu dolegliwości przegapił spotkania z Gironą, Olympiakosem i Realem Madryt.
Snajper przyznał, że w przeszłości zdarzało mu się zaciskać zęby i grać, nie zważając na ból. Robił to, ponieważ chciał pomóc drużynie w konkretnych meczach.
- Jestem zawodnikiem, który przyjeżdża na zgrupowania od 17 lat. Wielokrotnie grałem z kontuzją i o tym nie mówiłem. Zawsze grałem, nawet, jeśli to wiązało się z bólem. Były mecze, gdzie grałem 60 minut w reprezentacji ze złamanym żebrem, dopiero później się okazało, że to żebro było złamane. W trakcie meczu cholernie bolało, grałem z bandażem, ale to jest piłka nożna. Robię coś z pasji, miłości i na ten ból nie patrzę - przyznał Lewandowski.
- Przez wiele lat uznawałem to za słabość, ciężko byłoby mi zaakceptować, że coś mnie może boleć. Bo jak to, przecież jestem niezniszczalny. Potrzebowałem dojrzeć do tego, że każdy ma słabości, ja również - dodał.
Lewandowski rozegrał 161 meczów w reprezentacji Polski. W barwach narodowych zanotował 87 bramek i 36 asyst.
Oglądaj konferencję reprezentacji Polski na kanale Meczyki:
