Co to jest za talent?! Pogrom 5:0 w meczu Brazylii, gwiazdy dały show

Reprezentacja Brazylii w końcu pokazała pełnię możliwości i zanotowała bardzo wysoki triumf nad Koreą Południową aż 5:0! Dwie bramki zdobył wielki talent byłych mistrzów świata, czyli Estevao.
Ostatni mecz reprezentacji Brazylii w kwalifikacjach do mistrzostw świata zakończył się totalną kompromitacją. Drużyna prowadzona przez Carlo Ancelottiego poniosła sensacyjną porażkę z Boliwią 0:1.
W piątek "Canarinhos" mogli odkupić winy podczas meczu towarzyskiego z Koreą Południową. Włoski trener nie zamierzał eksperymentować i od pierwszych minut posłał od boju najsilniejszy skład. Na boisku pojawili się m.in. Eder Militao, Casemiro, Vinicius Junior, Rodrygo czy Estevao.
Rezultat spotkania został otwarty już w 13. minucie. Fantastyczne podanie Bruno Guimaraesa na gola zamienił 18-letni atakujący Chelsea.
Na kilka chwil przed końcem pierwszej połowy Brazylia podwyższyła na 2:0. Piękną akcją swojego zespołu wykończył Rodrygo. Tuż przed oddaniem strzału zatańczył jeszcze z rywalami, po czym trafił do siatki. Przy odrobinie szczęścia mógł schodzić do szatni z dubletem, lecz w międzyczasie jego uderzenie na słupek zbił Hyeon-Woo Jo.
Zaraz po rozpoczęciu drugiej części gry "Canarinhos" poszli za ciosem i wykorzystali fatalny błąd Koreańczyków przy wyprowadzeniu piłki. Futbolówkę w okolicach pola karnego przejął Estevao. Młody piłkarz wyszedł sam na sam z bramkarzem i zdobył swoją drugą bramkę.
W 49. minucie na 4:0 podwyższył Rodrygo. Bajeczną asystę przy tym trafieniu zanotował zaś Vinicius Junior. Gwiazdor Realu Madryt znakomicie dojrzał partnera, przyczyniając się do kolejnej bramki faworyta.
Na niespełna kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry wszelkich formalności dopełnił wspomniany już Vinicius. 25-latek przypieczętował zwycięstwo Brazylii nad Koreą Południową 5:0.