Courtois: Kiedy byłem w Chelsea, chciało mnie PSG

We wtorkowym hicie piątej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Real Madryt podejmie Paris Saint-Germain. Bramkarz "Królewskich", Thibaut Courtois, przyznał, że w przeszłości mógł trafić na Parc des Princes. Był jednak zdecydowany na powrót do stolicy Hiszpanii.
Gdy Thibaut Courtois był zawodnikiem Chelsea Londyn, media łączyły go z wieloma klubami. Jednym z nich był Paris Saint-Germain. Jak przyznał sam bramkarz, klub z Paryża rzeczywiście chciał go sprowadzić. Tym nie był jednak zainteresowany sam Belg.
- Gdy byłem w Chelsea, PSG o mnie pytało. Byłem już jednak zdecydowany na powrót do Madrytu. To świetny klub. Nigdy nic nie wiadomo, ale nie sądzę, żebym mógł tam trafić. Obecnie jestem bardzo szczęśliwy w Hiszpanii - powiedział golkiper.
- Musimy być skoncentrowani od pierwszej minuty. W meczu z Realem Sociedad brakowało nam intensywności na początku spotkania. Mogę tylko dać z siebie wszystko. Wiemy, że na Santiago Bernabeu jest bardzo krytyczna publiczność, która zawsze wymaga, abyśmy dawali z siebie sto procent - dodał.
Courtois odniósł się także do ostatniego zamieszania z Garethem Bale'em. - Jest zaangażowany w grę w Realu na sto procent. Miłość do kraju nie jest żadnym problemem, choć nieco przesadził z euforią. Jesteśmy tu, aby wygrywać mecze, a nie o tym rozmawiać. To profesjonalista a temat stał się większy, niż na to zasługuje - uciął.
- Jako bramkarz nie mogę stracić zaufania do samego siebie. Myślę o sobie, a nie o tym, co mówią o mnie inni - zakończył bramkarz.