"Cyrk". Haditaghi podsumował zamieszanie z Papszunem. Domaga się reakcji Ekstraklasy i PZPN-u

"Cyrk". Haditaghi podsumował zamieszanie z Papszunem. Domaga się reakcji Ekstraklasy i PZPN-u
Piotr Matusewicz / pressfocus
Marek Papszun dzień przed meczem Rakowa Częstochowa z Rapidem Wiedeń publicznie oświadczył, że chce zostać trenerem Legii Warszawa. Głos w tej sprawie zabrał Alex Haditaghi, właściciel i prezes Pogoni Szczecin.
Aktualny szef "Portowców" znany jest z ciętego języka i ostrych publicznych oświadczeń. Choć zamieszanie wokół Papszuna nie dotyczy bezpośrednio Pogoni, to Haditaghi domaga się ostrej reakcji od PZPN-u i Ekstraklasy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Uważa, że obecna sytuacja szkodzi całej Ekstraklasie. Wprowadza bowiem ogromne zamieszanie przed meczami w europejskich pucharach, które mogą mieć wpływ na pozycję całej ligi.
- W PZPN-ie i Ekstraklasie obowiązują pewne przepisy antymanipulacyjne, które dotyczą zawodników (i szczerze mówiąc, nie wiem, czy w ogóle są egzekwowane), ale nie ma żadnych zabezpieczeń przed podkupywaniem trenerów, dyrektorów czy pracowników klubów, którzy mają wiążące kontraktu. To niedopuszczalne i musi zostać natychmiast zmienione - napisał Haditaghi.
- Wszystkie kluby piłkarskie w Polsce zasługują na realną ochronę przed podkupieniem trenerów lub kadry zarządzającej w trakcie trwania prawnie wiążącej umowy. Ingerowanie w personel techniczny powinno być nielegalne, surowo karane i traktowane jako to, czym jest naprawdę: bezpośrednim atakiem na integralność ligi i integralność futbolu w Polsce - podkreślił.
- To co się dzieje teraz z Rakowem, absolutnie nie jest fajne. To niesprawiedliwe wobec ich kibiców, drużyny, zawodników, a także wobec kibiców Legii. To nie tylko problem Rakowa czy Legii. To szkodzi całej Ekstraklasie - ocenił.
- Jeśli cyrk będzie trwał dalej, a te kluby przystąpią do rozgrywek UEFA osłabione z powodu chaosu za kulisami, tracąc punkty lub odpadając przedwcześnie, cenę za to zapłaci cała piłka nożna w kraju - we współczynnikach UEFA i wszystkim innym, co ma związek z naszą pozycją międzynarodową - zakończył.

Przeczytaj również