Czarna wizja ws. mundialu. "Ktoś nie pomyślał o najważniejszym"

Jan De Zeeuw skomentował losowanie przyszłorocznych mistrzostw świata. Były dyrektor reprezentacji Polski nie szczędził gorzkich słów organizatorom turnieju.
De Zeeuw pochodzi z Holandii, ale od wielu lat jest związany z naszym krajem. Przy naszej kadrze pracował, gdy jej selekcjonerem był Leo Beenhakker.
Holender jest znany z ciętego języka. Po losowaniu mundialu nie unikał formułowania krytyki pod adresem FIFA. Jego zdaniem dobrostan zawodników zszedł dla tej organizacji na dalszy plan. Nie podoba mu się m.in. krótki odstęp między sezonem klubowym a turniejem w USA, Kanadzie i Meksyku.
- Zajedziemy piłkarzy. Piłkarze czołowych europejskich klubów ledwo zakończą sezon, a potem już będą musieli przygotować się do mundialu. Nie będzie chwili wytchnienia. Potem z kolei pojadą na turniej, gdzie będą mierzyć się w sakramenckich upałach. Ktoś nie pomyślał o najważniejszym. Piłka zrobiła się produktem marketingowym. Liczy się przede wszystkim show - komentował De Zeeuw w WP Sportowe Fakty.
Grupa, do której może trafić Polska, bĘdzie rozgrywała swoje mecze w Dallas, Houston, Kansas City i Monterrey. Część spotkań zaplanowano na 12:00 czasu lokalnego. Z nieba będzie lał się żar.
- Holandia jeszcze do tych warunków jakoś się zaadoptuje, bo ma bardzo wielu piłkarzy na wysokim poziomie i może rotować składem. O Polskę się za to obawiam - przyznał De Zeeuw.
Mundial rozpocznie się 11 czerwca w Mieście Meksyk. W meczu otwarcia Meksyk zagra z Republiką Południowej Afryki.