"Czekam na transfery". Michniewicz ocenił debiut w nowym klubie, jasna deklaracja szkoleniowca
Czesław Michniewicz w poniedziałek zaliczył oficjalny debiut w roli trenera Abha FC. Jego drużyna na inaugurację ligowych rozgrywek w Arabii Saudyjskiej uległa 1:3 Al-Hilal. Polski szkoleniowiec nie ukrywa, że prowadzony przez niego zespół potrzebuje wzmocnień.
Latem do ekipy Al-Hilal trafiło wielu klasowych graczy. Wisienką na torcie ma być sprowadzenie Neymara. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, transfer Brazylijczyka zostanie ogłoszony jeszcze dziś.
Na inaugurację rozgrywek ligowych Al-Hilal mierzyło się z Abha FC. Ten drugi zespół od niedawna prowadzony jest przez Czesława Michniewicza. Polski szkoleniowiec docenił klasę rywali.
- Zmierzyliśmy się ze wspaniałym zespołem, posiadającym świetnych graczy, takich jak choćby Kalidou Koulibaly czy Sergej Milinković-Savić - podkreślił Michniewicz na konferencji prasowej.
- W pierwszej połowie udało nam się osiągnąć pozytywny wynik i to było dla nas dobre, jednak w drugiej części Al-Hilal pokonało nas jakością swoich graczy. Było w stanie przejąć kontrolę nad meczem, co stanowiło dla nas wielkie zagrożenie - ocenił.
Były selekcjoner reprezentacji Polski mocno liczy na rychłe wzmocnienia w trakcie letniego okienka transferowego. Chciałby, aby do drużyny trafiło nawet dziesięciu nowych zawodników.
- Czekam na transfery zarówno na rynku lokalnym, jak i zagranicznym. Tak, aby wzmocnić siłę naszego zespołu w nadchodzących meczach. Potrzebujemy 5 zagranicznych piłkarzy i 5 lokalnych graczy - zadeklarował.