Czerwona kartka dla Ronaldo to zemsta? Portugalczyk czuje się prześladowany

Europejskie media wciąż żyją czerwoną kartką Cristiano Ronaldo w meczu Juventusu z Valencią w Lidze Mistrzów. Według hiszpańskiej "Marki" piłkarz czuje się prześladowany przez UEFA.
Najpierw dyskutowano o tym, czy Portugalczyk powinien zostać wyrzucony z boiska. Teraz coraz częściej pojawiają się teorie spiskowe. Według "Marki" piłkarz czuje się prześladowany przez UEFA.
- Otoczenie Ronaldo uważa czerwoną kartkę za rewanż UEFA za jego nieobecność na gali w Monaco, na której nagrodę dla najlepszego piłkarza poprzedniego sezonu odebrał Luka Modrić. Prawda jest taka, że CR7 i wszyscy, którzy mu towarzyszą, chcą widzieć demony we wszystkim, co mu się przytrafia. Ronaldo twierdzi, że odkąd opuścił Real Madryt, coś się zmieniło - komentuje "Marca".
Teoria wydaje się wyjątkowo naciągana. Nie można jednak nie zauważyć, że piłkarz i jego otoczenie są wyjątkowo przewrażliwieni. Gdy Ronaldo został wyrzucony z boiska, jego siostra określiła decyzję Feliksa Brycha jako "wstyd dla futbolu". Kilka tygodni wcześniej obóz Portugalczyka ostro komentował nagrodę dla Modricia. Jorge Mendes, czyli agent Ronaldo, twierdził, że taki wybór jest haniebny.
Na razie nie wiadomo, jak długo będzie pauzował portugalski gwiazdor. Na pewno nie zagra w drugiej kolejce przeciwko Young Boys Berno. Niewykluczone, że ominie go także spotkanie z Manchesterem United. Komisja Dyscyplinarna UEFA ma podjąć decyzję w tej sprawie 27 września.