Czerwona kartka Mane, bramki Aguero, Gabriela Jesusa i Sane - Manchester City rozbił Liverpool!

Pełną relację z tego meczu możecie przeczytać TUTAJ.

Obie drużyny zaczęły ofensywnie i w pierwszych minutach widzieliśmy akcje pod jedną i drugą bramką. To goście mogli jako pierwsi objąć prowadzenie. Na listę strzelców mógł wpisać się Mohamed Salah, który ograł jednym zwodem Nicolasa Otamendiego, wpadł w pole karne, ale uderzył zbyt słabo i Ederson nie miał problemów ze złapaniem piłki.

Ta niewykorzystana sytuacja bardzo szybko zemściła się na graczach Jurgena Kloppa. Kapitalnym podaniem do Sergio Aguero popisał się Kevin De Bruyne. Argentyńczyk wyszedł sam na sam z golkiperem "The Reds", minął go i wpakował piłkę do pustej bramki.

Kilka minut później kolejną doskonałą szansę zmarnował Salah, który po zagraniu Sadio Mane nie potrafił wykorzystać sytuacji sam na sam z Edersonem.

Za moment świetną okazję mieli gospodarze, lecz strzał głową Johna Stonesa nogą wybronił Mignolet.

Od 37 minuty goście musieli radzić sobie w dziesiątkę. Sadio Mane walcząc o piłkę, w bardzo niebezpieczny sposób zaatakował Edersona i ujrzał czerwoną kartkę. Golkiper City musiał natomiast opuścić boisko na noszach.

Jeszcze przed pierwszą połową mieliśmy 2:0 dla "The Citizens". Z lewej strony boiska dośrodkował De Bruyne, a bramkę po strzale głową zdobył Gabriel Jesus.

W drugiej połowie Brazylijczyk po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Aguero mając przed sobą tylko bramkarza, wyłożył piłkę do Gabriela Jesusa, który umieścił piłkę w siatce.

W 77 minucie kolejne trafienie dla gospodarzy dołożył Leroy Sane. Benjamin Mendy płasko dośrodkował w pole karne, a Niemiec z strzałem z pierwszej piłki po krótkim rogu pokonał Mignoleta.

W doliczonym czasie gry Sane po raz drugi wpisał się na listę strzelców, ustalając tym samym wynik spotkania. Niemiec popisał się fantastycznym strzałem tuż zza po karnego. 

***

Manchester City - Liverpool FC 5:0 (2:0)

Bramki: Aguero 24; Gabriel Jesus 45+6, 53; Sane 77, 90+1