Czesław Michniewicz broni Piotra Zielińskiego. "Widziałbym problem w innym miejscu"
Czesław Michniewicz nie był zadowolony po spotkaniu Polski ze Szkocją. Selekcjoner podsumował mecz na konferencji prasowej.
Jednym z największych problemów minionego sparingu były urazy. Już w pierwszej połowie z powodu kontuzji boisko opuścili Arkadiusz Milik i Bartosz Salamon. Stopera Lecha Poznań na pewno nie zobaczymy w finale baraży.
- Kontuzji doznał Bartek Salamon, którego mocno przymierzaliśmy do tego meczu finałowego, uważaliśmy, że idealnie pasuje do trójki obrońców. Los sprawił, że na pewno nie zobaczymy go w tym meczu. Żałuję tego - przyznał Michniewicz na pomeczowej konferencji.
Selekcjoner został także zapytany o niezbyt dobrą postawę Piotra Zielińskiego. Pomocnik Napoli właściwie wyróżnił się jedynie złamaniem linii spalonego przy okazji straconej bramki. Michniewicz broni jednak rozgrywającego.
- Piotrek najlepiej czuje się, kiedy ma piłkę przy nodze, może rozgrywać, może kreować sytuacje, wtedy czuje się najlepiej. My nie stworzyliśmy mu takich warunków, więc myślę, że widziałbym problem w innym miejscu - zaznaczył trener.
- Jak na spotkanie towarzyskie, to mecz toczył się w bardzo dobrym tempie. Było dużo bezpośredniej walki. sędzia radził sobie ze stykowymi sytuacjami. Mecz mógł się podobać. Jeśli chodzi o aspekty taktyczne, to przeanalizujemy to spotkanie - dodał Michniewicz.
We wtorek Polska zagra ze Szwecją o awans na mundial. Nasz ostatni mecz z "Trzema Koronami" zakończył się porażką 2:3.
- Dużo czasu poświęciliśmy na analizę Szwedów, mamy sporo materiałów przygotowanych. Ale to były mecze wcześniejsze, na pewno przyjrzymy się temu, co wydarzyło się dziś w Szwecji - podsumował.