De Bruyne wyjawił, w jaki sposób Mourinho pozbył się go z Chelsea. "Powiedział: Jedna asysta i zero goli"

De Bruyne wyjawił, w jaki sposób Mourinho pozbył się go z Chelsea. "Powiedział: Jedna asysta i zero goli"
Vitalii Vitleo/Shutterstock
Kevin De Bruyne zdradził, że rozmawiał z Jose Mourinho tylko dwukrotnie. Po drugiej rozmowie, kiedy był jeszcze zawodnikiem Chelsea, odszedł z klubu.
- W mediach bardzo wiele się mówiło o moich relacjach z Mourinho, a prawda jest taka, że tylko dwa razy w swoim życiu z nim rozmawiałem - wyjawił cytowany przez BBC Sport.
Dalsza część tekstu pod wideo
Reprezentant Belgii trafił do Chelsea w 2012 roku i od razu został wypożyczony do Werderu Brema, gdzie w sezonie 2012/2013 w 34 występach zdobył dziesięć bramek i zanotował dziesięć asyst.
- Mourinho napisał mi wtedy: "Zostajesz, chcę byś był częścią drużyny". Pomyślałem sobie, że to super, że jestem w jego planach - powiedział 27-latek.
De Bruyne wystąpił w dwóch z pierwszych czterech meczów Premier League sezonu 2013/2014, ale szybko stracił miejsce w składzie i wylądował na ławce rezerwowych.
- Jose wezwał mnie do biura w grudniu i to był prawdopodobnie drugi moment, który zmienił w moim życiu bardzo wiele. Miał przed sobą jakieś analizy i powiedział: "Jedna asysta, zero goli i dziesięć odbiorów". Zajęło mi chwilę, zanim zorientowałem się, co chciał mi przekazać - mówił Belg.
- Potem zaczął czytać statystyki innych piłkarzy Chelsea - Williana, Oscara, Maty i Schurrle. To wyglądało mniej więcej tak - pięć goli, dziesięć asyst. Następnie czekał, aż coś powiem - dodał.
- W końcu mu odpowiedziałem: "Ale niektórzy z tych zawodników rozegrali po piętnaście, dwadzieścia meczów, ja natomiast wystąpiłem w trzech. To jest chyba jednak różnica?". To było bardzo dziwne, ale byłem zupełnie szczery. Dodałem: "Czuję, że klub mnie tak naprawdę nie chce, a ja pragnę grać. Chciałbym odejść" - odparł na koniec.
W następnym miesiącu gwiazdor Manchesteru City przeniósł się do Vfl Wolfsburg za 22 miliony euro.
Redakcja meczyki.pl
Jakub Kreśliński15 Apr 2019 · 16:11
Źródło: BBC Sport

Przeczytaj również