Dlatego Lech przegrał z Zagłębiem. Frederiksen wskazał powody

Lech Poznań znów rozczarował. Niels Frederiksen wskazał, co zaważyło o tym, że mistrzowie Polski przegrali z Zagłębiem Lubin 1:2.
Lech od początku sezonu nie może ustabilizować formy. Wydawało się, że pomocna w tym kontekście może być przerwa reprezentacyjna. Tak jednak się nie stało.
Frederiksen już przed meczem z Zagłębiem narzekał na terminarz - gra w piątek ograniczała możliwości występu piłkarzy wracających ze zgrupowań swoich drużyn narodowych. Już po spotkaniu zwracał uwagę na inne aspekty.
- Mamy drużynę dysponującą zawodnikami o dużych umiejętnościach i nie zagraliśmy na tyle, na ile nas stać. W pierwszej połowie mieliśmy kilka dobrych momentów, ale też żałuje, że brakowało nam cierpliwości. Mam wrażenie, że w drugiej odsłonie graliśmy z kolei zbyt cierpliwie, za mało dynamicznie. Ciężko jest grać przeciwko tak broniącej drużynie jak Zagłębie, ale powinniśmy lepiej sobie z tym radzić - komentował Frederiksen.
Lech w tym sezonie traci bardzo dużo goli. Zagłębie wbiło mu bramki po stałym fragmencie i kontrze.
- Wiedzieliśmy, że mają silny zespół, jeśli chodzi o stałe fragmenty. Są wysocy, wyżsi od nas. Byli dziś silni w tym aspekcie, to było dla nas trudne, ale to jest właśnie ich atut. To był mecz, w którym posiadaliśmy piłkę przez 70 procent gry. Trochę brakowało nam takiej maszyny w środku pola, która odbierałaby tracone piłki. Ale ważne jest to, że mamy zawodników z wysoką jakością, gdy są przy piłce - pocieszał się Duńczyk.
Lech kolejny mecz rozegra w następną sobotę. Jego rywalem na wyjeździe będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza.